"Obijają mi się narty za progiem" - Stoch o kosztownym błędzie
- Niby zaczęło się fajnie, a później coś zdechło i nie chciało ruszyć. Ten weekend kosztował mnie bardzo dużo energii. Z każdym dniem jej ubywało. Przyjechałem tutaj z niepełnym bakiem, a kończę praktycznie na oparach. Na ostatni skok brakowało mi siły. Czułem się trochę wyczerpany - przyznał Kamil Stoch, dla którego występy w Engelbergu były pierwszymi od absencji w Klingenthal spowodowanej zapaleniem zatok. W niedzielę 34-latek uplasował się na 16. miejscu, a przed 70. Turniejem Czterech Skoczni otwiera drugą dziesiątkę klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Korespondencja z Engelbergu, Dominik Formela