"Nigdy nie skończyłem ze skokami" - Ahonen wystartuje w mistrzostwach Finlandii
44-letni Janne Ahonen po raz kolejny wraca na skocznię. Tym razem jednak nie ma ambicji, by walczyć o czołowe lokaty w Pucharze Świata, chce się dobrze bawić podczas mistrzostw Finlandii, które za dwa tygodnie zostaną rozegrane w Lahti.
- Powiem to wprost: nigdy nie przestanę skakać - mówił Ahonen w październiku 2018 roku, gdy jasnym się stało, że wybitnego skoczka zabraknie na starcie zawodów Pucharu Świata kolejnej zimy. - Nie będę rezygnował ze swojej życiowej przyjemności i będę oddawał skoki, gdy tylko najdzie mnie na to ochota. Natomiast moja zawodowa kariera dobiegła końca. Oczywiście moja decyzja ucieszy wielu Finów. Szczególnie tych, którzy wstydzili się moich ostatnich występów w Pucharze Świata. Teraz już nie będą czuli zażenowania - dodawał.
W marcu 2019 roku Janne wybrał się do Ruki, by wziąć udział w krajowym czempionacie. Miał tam wystąpić razem ze swoim synem, Mico. Daleka wyprawa na północ okazała się bezowocna, bo z powodu trudnych warunków atmosferycznych zawody zostały odwołane. Tym razem pięciokrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni nie musi się mocno fatygować, bo rywalizacja o krajowy prymat odbędzie się w jego rodzinnym Lahti.
- Nigdy nie podjąłem decyzji o rozbracie ze skocznią i nigdy tego nie zrobię - mówił dziś telewizji Yle.- Kilka dni temu dowiedziałem się, że mistrzostwa Finlandii odbędą się w Lahti w połowie stycznia. Zacząłem się zastanawiać, czy nie wziąć w nich udziału. Dwa dni później odbyłem już trening na skoczni w Lahti. Słyszałem opinię, że swoim startem chcę zmobilizować naszych młodych skoczków do większego wysiłku. Nie mam takich zamiarów. Chcę wziąć udział w tych zawodach, po to, żeby się dobrze bawić.
Ahonen po raz pierwszy swój rozbrat ze skokami ogłosił w 2008 roku, ale do rywalizacji powrócił półtora roku później. Kolejny raz powiedział "pas" w 2011 roku, lecz i tym razem nie usiedział długo na sportowej emeryturze, wznawiając karierę przed sezonem olimpijskim 2013/2014. W 2018 roku po raz trzeci oficjalnie zapowiedział koniec profesjonalnej kariery. Przez kilka ostatnich lat był członkiem sztabu szkoleniowego reprezentacji Finlandii w kombinacji norweskiej, odpowiedzialnym za kwestie sprzętowe.
W tym roku zmienił branżę i zajął się zawodowo swoją drugą pasją - samochodami. Znalazł zatrudnienie w firmie będącej dealerem samochodów kempingowych. Spiritus movens ostatnich zmian w życiu zawodowym Ahonena jest Mika Pohjonen, 47-letni światowej sławy śpiewak operowy, a także posiadacz niezwykle prestiżowego w Finlandii tytułu króla tanga. Poza działalnością muzyczną artysta jest też właścicielem firmy produkującej i sprzedającej kampery.
- Janne Ahonen, który kiedyś funkcjonował jako fiński bohater narodowy, już nie istnieje - powiedział niedawno dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli w rozmowie z gazetą Ilta Sanomat - Przez wiele lat byłem gwiazdą skoków narciarskich, teraz jestem rzemieślnikiem i sprzedawcą. To jest wyzwalające i czyni mnie szczęśliwym.