"Szukamy następców mistrza" - Iza i Adam Małyszowie wyjaśniają
Sporo kontrowersji wzbudziła wśród mediów oraz kibiców, informacja iż Adam Małysz nie zgodził się na użycie swojego nazwiska w promocji, jakże szczytnej akcji pod patronatem Lotosu, "Szukamy następców mistrza". Tymczasem, jak to zwykle bywa, sprawa nie wygląda do końca tak, jak ją początkowo nam przedstawiono.
W liście otwartym do mediów, kibiców i działaczy - Izabela Małysz wyjaśnia prawdziwe przyczyny braku zgody małżonka na użycie jego wizerunku:
Szanowni Państwo, Drodzy Kibice, Przyjaciele!
W odpowiedzi na wątpliwości związane z naszym stanowiskiem w kwestii nazwy Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich, które ukazały się w mediach, przedstawiam pismo, jakie Adam Małysz skierował do koordynatora programu z ramienia Grupy Lotos - Arkadiusza Pilarza, Grupy Lotos oraz PZN, w dniu 20 grudnia 2004 roku, a o którym żadna z wymienionych stron nie wspomniała na konferencji prasowej dotyczącej programu.
O całym przedsięwzięciu, które zapewne było planowane kilka miesięcy wcześniej dowiedzieliśmy się 17 grudnia 2004r.
Rozwój skoków jest nam bardzo bliski, tym bardziej ubolewamy nad powstałymi niejasnościami.
Wierzymy jednak, iż w niedługim czasie nastąpi rozwój tej dyscypliny sportu i na skoczniach całego świata Polacy będą osiągać najwyższe laury.
Z poważaniem
Izabela Małysz
Poniżej zamieszczamy również pismo, o którym jest mowa w cytowanym liście otwartym Państwa Małyszów, wysłane 20 grudnia do Lotosu oraz PZN.
W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 17 grudnia 2004r. przesłane faxem, pragnę poinformować, iż obecnie jestem w trakcie sezonu narciarskiego.
W związku z koniecznością koncentrowania się nad kolejnymi startami w Pucharze Świata, jak również mając przed sobą cykl przygotowań do najważniejszych imprez, jakimi są Turniej Czterech Skoczni i Mistrzostwa Świata, niewskazane są dla mnie jakiekolwiek inne działania prócz rehabilitacji psychiczno - fizycznej.
Chcąc jak najlepiej reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej z przykrością muszę odmówić uczestniczenia w prowadzonej przez Grupę Lotos oraz PZN- Narodowym Programie Rozwoju Skoków Narciarskich.
Cieszy mnie fakt, iż została podjęta przez Państwa tak ważna inicjatywa wspierająca rozwój skoków narciarskich w naszym kraju. Zdaję sobie sprawę z istoty wspierania dzieci i młodzieży, w ich dążeniach do rozwijania sportowych umiejętności. Wiem, iż jest to przedsięwzięcie bardzo trudne w dzisiejszych czasach. Realizując misję fundacji, od dwóch lat podejmujemy liczne działania, wspierające młode sportowe talenty i dobrze znamy związane z tym problemy. Wspierając młodych sportowców jak również organizując coroczny konkurs w skokach narciarskich „O Puchar Fundacji Małyszów", poszukujemy młodych sportowych talentów w skokach narciarskich, a jednocześnie przyszłych mistrzów.
Chciałem wyjaśnić, że jedynym pismem, jakie otrzymałem w sprawie koordynowanych przez Pana działań jest wyżej wspomniany fax. Niestety nie otrzymałem jak Pan sugeruje żadnego pisma w dniu 6 grudnia 2004. Z powodu ciągłych wyjazdów na zgrupowania niemożliwe były również jak Pan twierdzi liczne spotkania oraz rozmowy telefoniczne z Panem.
Jednocześnie proszę o nieskładnie w moim imieniu jakichkolwiek oświadczeń przed zapoznaniem się przeze mnie z ich treścią.
Z poważaniem
Adam Małysz
Komentarz do tej kontrowersyjnej sprawy pozostawiamy czytelnikom.
autor: Redakcja, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 7