Okiem Samozwańczego Autorytetu: Przeminęło z wiatrem. I butami.
W skokach jak w życiu. Piątkowy wieczór, początek weekendu i jesteśmy cali w skowronkach. Piątek, piąteczek, piątunio. A potem, wraz ze zbliżającym się poniedziałkiem, nastrój siada coraz bardziej.
Trudno było po piątkowym prologu nie mieć nadziei na polskie przełamanie. Jedni upatrywali tego przełamania w tym, że polska kadra trochę odpoczęła i nabrała świeżości. Inni, że podczas treningów sztab trenerski znalazł wreszcie klucz do lepszych skoków. Większość pewnie od razu zwróciła uwagę na nowe kombinezony naszej kadry. Niestety, byli też tacy, co dopatrzyli się tajemnicy sukcesu w nowych butach naszych skoczków. I takim kimś był Stefan Horngacher.
Ja to widzę tak. Michal Doležal chciał ukryć swoją Wunderwaffe. Skoczkowie założyli nowe buty i nowe kombinezony. Wiadomo, że laikom w oczy rzuciły się przede wszystkim kombinezony. Tym bardziej, że wdzianka Kamila i Piotra był tak żarówiaste, że ślepy nie tylko by zauważył, ale wzdrygnął się i zasłonił oczy ręką. Ale Stefan Horngacher nie należy do ślepców. To szczwany lis, który patrzy tam, gdzie inni nie patrzą i widzi to, czego inni nie widzą. Zobaczył nowe buty, które dawały polskim skoczkom pewną przewagę w prowadzeniu nart. A może w stabilizacji pozycji najazdowej. A jak wiadomo, na prowadzeniu nart można w powietrzu zyskać bardzo dużo. A na dobrej pozycji najazdowej być może jeszcze więcej.
Protest, dyskwalifikacja, zakaz. Można ad mortem defecatam kłócić się o to, kto ma rację. Analizować temat od strony przepisów, moralności, ducha sportu, ducha czasów, argumentować, że przecież inni... albo przecież zawsze... że czasem się coś komuś udaje, czasem ktoś przymyka oko, a czasem nie. Przepisy FIS są tak elastyczne a decydenci używają ich w sposób tak uznaniowy, że koniec końców wszystko rozbija się o to, co postanowił Mikka Jukkara. Te buty to zupełnie nowe, które należało zgłosić w kwietniu specjalnej komisji? Czy też stare, z drobną modyfikacją, której zgłaszać nie było trzeba? Fin uznał że nowe. Mikka locuta, causa finita.
Jak powszechnie wiadomo, świat skoków narciarskich to jedna wielka rodzina. Każdy, kto podczas ostatnich lat spotykał się w dużym gronie rodzinnym na różnych świątecznych okazjach, wie doskonale, co to oznacza. Szczególnie, gdy rozpocznie się dyskusja o polityce, szczepionkach, selekcjonerach piłkarskiej reprezentacji, religii, "dzisiejszej młodzieży", czy wyższości Kamila Stocha nad Robertem Lewandowskim i na odwrót. I tak też jest w rodzinie skoków narciarskich. Ciesz się, jak rodzinnego obiadku wychodzisz bez widelca wbitego w oko. Polacy w sobotę wieczorem zostali bez butów.
Ile te buty faktycznie im dały? Ciężko stwierdzić, biorąc pod uwagę jak bardzo wypaczone były wyniki rywalizacji na Mühlenkopfschanze. Ale coś dały, bo przecież różnica między wynikami piątkowego prologu a niedzielnego konkursu nie mogła być aż taka duża tylko ze względu na wiatr.
Zabawne, lekko abstrakcyjne skojarzenie. Zupełny przypadek sprawił, że w samolocie do Willingen, czytałem sobie "W 80 dni dookoła świata" Juliusza Verne. Akurat osobliwie ten fragment, gdy lokaj Fileasa Fogga, Jan Obieżyświat, nie znając miejscowych obyczajów, wchodzi do jednej ze świątyń w Bombaju. Niestety takiej, do której nie wolno wchodzić w butach. W efekcie zostaje napadnięty przez trzech rozwścieczonych kapłanów, pobity i pozbawiony butów i skarpetek. Musi salwować się ucieczką na bosaka. Szkoda, że tego fragmentu nie przeczytał w drodze do Willingen zamiast mnie Michal Doležal. Bo morał z tej historii jest przecież oczywisty. Jak nie jesteś oblatany w panujących gdzieś zwyczajach, jak nie stosujesz się do panujacych gdzieś przepisów, to dostaniesz po nosie i stracisz buty...
To, że te zawody były rozgrywane, szczególnie w sobotę i niedzielę, świadczy o dość dużej determinacji ze strony jury. Determinacji ocierającej się o ryzyko. Pół biedy, gdyby te konkursy miały miejsce w grudniu lub marcu. Ale na tydzień przed Igrzyskami takie ryzyko mogło skończyć się niedobrze dla jakiegoś olimpijczyka. Problemem nie była sama siła wiatru, tym bardziej że i kierunek był z grubsza w miarę stabilny. Ale gwałtowne podmuchy, które naprawdę trudno było przewidzieć a także tworzące się od czasu do czasu zawirowania przysporzyły kilku zawodnikom i zawodniczkom sporo kłopotów. Dobrze, że skończyło się tylko na trzech upadkach i kilku awaryjnych lądowaniach.
Być może presja na rozegranie zawodów - szczególnie miksta i konkursów kobiecych - była większa, bo zawody w Willingen były pewnego rodzaju testem dla kobiet. Panie po raz pierwszy rywalizowały na tak dużej skoczni. Wiadomo, że jest grupa osób, którym bardzo zależy, by skoczkinie zaczęły skakać na mamutach. Konkursy w Willingen po raz kolejny udowodniły, że na latanie gotowych jest co najwyżej kilkanaście zawodniczek. Z tym jeszcze trzeba poczekać. Niech poziom sportowy się podniesie, żeby to faktycznie była ciekawa dla oka rywalizacja, a nie walka o przetrwanie. Ciekawy pomysł zaproponował mój redakcyjny kolega Dominik Formela. Na koniec któregoś sezonu można by rozegrać pokazowy konkurs lotów dla pań, które czują, że są gotowe. Być może bez punktów wliczanych do klasyfikacji generalnej. Z jakąś symboliczną nagrodą. W ramach promocji i próby, na ile to ma sens. A także jako nagroda dla najlepszych oraz tych, którym najbardziej zależy.
A jak już jesteśmy przy paniach... Marita Kramer. Ona chyba kiedyś włożyła w ucho kolczyk bez pary, a potem przechodząc pod drabiną potknęła się o czarnego kota i wyrżnęła kryształową solniczką o jakieś lustro, rozbijając je w drebiezgi. Bo gdyby ktoś chciał taki scenariusz wymyślić, to rozpisałby takiego pecha na dwie osoby. Rok po roku takie przygody to po prostu zbyt okrutne. Będę za nią ściskał kciuki, by jednak pojechała na te Igrzyska, choć szanse są iluzoryczne. A jeśli się uda, to na Igrzyskach będą ściskał kciuki, by zdobyła co najmniej jedno złoto. Za żadnego innego zagranicznego sportowca i żadną inną zagraniczną sportsmenkę nie będę tak ściskał, jak za Maritę.
Salem tabelkum.
Czołówka 30.01.2022 | |||||||
Lp | zmiana | zawodnik | kraj | przybytek | pkt. | strata1 | strata2 |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | - | Karl Geiger | Niemcy | 92 | 1189 | 0 | 0 |
2 | - | Ryōyū Kobayashi | Japonia | 150 | 1186 | 3 | 3 |
3 | - | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 125 | 910 | 279 | 276 |
4 | - | Marius Lindvik | Norwegia | 160 | 903 | 286 | 7 |
5 | - | Anže Lanišek | Słowenia | 16 | 657 | 532 | 246 |
6 | - | Markus Eisenbichler | Niemcy | 26 | 644 | 545 | 13 |
7 | - | Jan Horl | Austria | 0 | 543 | 646 | 101 |
8 | - | Stefan Kraft | Austria | 2 | 493 | 696 | 50 |
9 | - | Daniel Huber | Austria | 41 | 449 | 740 | 44 |
10 | +2 | Cene Prevc | Słowenia | 78 | 436 | 753 | 13 |
Jednym z pozytywów willingeńskich konkursów było zaostrzenie się rywalizacji o Kryształową Kulę. W sobotę Smok wyrwał żółty plastron Szerszeniowi. W niedzielę Szerszeń odzyskał podkoszulek. Ale bilans weekendu na korzyść Japończyka, który w ten weekend zmniejszył swoją stratę z 61 do zaledwie 3 punktów. Ostatnia prosta po Igrzyskach zapowiada się ciekawie.
Tymczasem mam złe wiadomości dla Konstantina Schmida i wszystkich skoczków, którzy w klasgenie znajdują się niżej od niego. Chłopaki, odpadacie z wyścigu. Cokolwiek by się działo - puchar świata już nie dla Was. Matematyczne szanse zachowało zatem 16 zawodników.
Poczet Zwycięzców 30.01.2022 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | liczba | wPŚ |
---|---|---|---|---|
1 | Ryōyū Kobayashi | Japonia | 7 | 2 |
2 | Karl Geiger | Niemcy | 4 | 1 |
3 | Marius Lindvik | Norwegia | 3 | 4 |
4 | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 1 | 3 |
5 | Anže Lanišek | Słowena | 1 | 5 |
6 | Jan Hörl | Austria | 1 | 7 |
7 | Stefan Kraft | Austria | 1 | 8 |
8 | Daniel Huber | Austria | 1 | 9 |
Wciąż nie trace nadziei, że do końca sezonu pojawią się tu jakieś nowe nazwiska. Szóste zwycięstwo Mariusa Lindvika w pucharze świata, szóste odniesione w styczniu. Marius zdążył rzutem na taśmę, bo trzydziestego...
Poczet Podiumowiczów 30.01.2022 | |||||||
Lp | zawodnik | kraj | 1 | 2 | 3 | suma | wPS |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Ryōyū Kobayashi | Japonia | 7 | 2 | 0 | 9 | 2 |
2 | Karl Geiger | Niemcy | 4 | 5 | 1 | 10 | 1 |
3 | Marius Lindvik | Norwegia | 3 | 2 | 3 | 8 | 4 |
4 | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 1 | 5 | 2 | 8 | 3 |
5 | Anže Lanišek | Słowenia | 1 | 3 | 1 | 5 | 5 |
6 | Stefan Kraft | Austria | 1 | 0 | 2 | 3 | 8 |
7 | Jan Hoerl | Austria | 1 | 0 | 1 | 2 | 7 |
8 | Daniel Huber | Austria | 1 | 0 | 0 | 1 | 9 |
9 | Markus Eisenbichler | Niemcy | 0 | 1 | 4 | 5 | 6 |
10 | Daniel-André Tande | Norwegia | 0 | 1 | 0 | 1 | 29 |
11 | Cene Prevc | Słowenia | 0 | 0 | 1 | 1 | 10 |
12 | Robert Johansson | Norwegia | 0 | 0 | 1 | 1 | 12 |
13 | Timi Zajc | Słowenia | 0 | 0 | 1 | 1 | 13 |
14 | Lovro Kos | Słowenia | 0 | 0 | 1 | 1 | 15 |
15 | Kamil Stoch | Polska | 0 | 0 | 1 | 1 | 20 |
A w poczcie podiumowiczów serdecznie witamy Cene Prevca! Nie będzie jeszcze na razie trzech braci Prevców ze zwycięstwem w pś, ale jest trzeci Prevc na podium pś. A to też coś. Takich dwóch, jak ich trzech, to nie ma ani jednego! No chyba że...
No więc sami widzicie, jak to z tymi skokami jest.
Polacy 30.01.2022 | ||||
Lp | zawodnik | przybytek | pkt | wPŚ |
---|---|---|---|---|
1 | Kamil Stoch | 10 | 226 | 20 |
2 | Piotr Żyła | 0 | 188 | 23 |
3 | Dawid Kubacki | 22 | 63 | 37 |
4 | Paweł Wąsek | 0 | 22 | 51 |
5 | Jakub Wolny | 0 | 19 | 53 |
6 | Aleksander Zniszczoł | 0 | 5 | 66 |
7 | Stefan Hula | 0 | 4 | 67 |
8 | Andrzej Stękała | 0 | 3 | 69 |
Natomiast z Polakami to wiadomo jak jest.
Bracia 30.01.2022 | |||
Lp | Bracia | kraj | pkt. |
---|---|---|---|
1 | Kobayashi | Japonia | 1398 |
2 | Prevc | Słowenia | 664 |
Tu też sytuacja dość klarowna.
Plastikowa kulka 30.01.2022 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | liczba | wPS |
---|---|---|---|---|
1 | Pius Paschke | Niemcy | 15 | 27 |
2 | Andreas Wellinger | Niemcy | 12 | 28 |
3 | Naoki Nakamura | Japonia | 11,1 | 25 |
4 | Ulrich Wohlgenannt | Austria | 10 | 57 |
5 | Stephan Leyhe | Niemcy | 10 | 16 |
6 | Siergiej Tkaczenko | Kazachstan | 8,1 | n |
7 | Mackenzie Boyd-Clowes | Kanada | 8 | 55 |
8 | Markus Schiffner | Austria | 6 | 45 |
9 | Constantin Schmid | Niemcy | 6 | 17 |
10 | Joacim Ødegård Bjøren | Norwegia | 5 | n |
11 | Michaił Nazarow | Rosja | 5 | 61 |
12 | Maximilian Steiner | Austria | 5 | 58 |
13 | Keiichi Sato | Japonia | 5 | 46 |
14 | Daiki Ito | Japonia | 5 | 35 |
15 | Junshiro Kobayashi | Japonia | 5 | 30 |
A w wyścigu po Plastikową Kulkę na czoło wysforował się Pius Paschke. Drużynowo prowadzą bezapelacyjnie Niemcy, choć Japończycy nie są bez szans.
A tu jeszcze taki prezent od Adama Bucholza, kolejnego utalentowanego człowieka, którego mam zaszczyt być kolegą redakcyjnym:
Skoki 150+ na skoczni w Willingen | ||||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Płeć | Odl. | Dzień | Seria |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | ITO Yuki | K | 154.0 | 28.01.2022 | II trening | |
2 | MURAŃKA Klemens | M | 153.0 | 29.01.2021 | Kwalifikacje | |
3 | OPSETH Silje | K | 152.5 | 28.01.2022 | II trening | |
4 | AHONEN Janne | M | 152.0 | 09.01.2005 | II seria | |
4 | TEPES Jurij | M | 152.0 | 01.02.2014 | I seria | |
4 | STĘKAŁA Andrzej | M | 152.0 | 29.01.2021 | Kwalifikacje | |
4 | KOBAYASHI Ryoyu | M | 152.0 | 30.01.2022 | II seria | |
8 | MAŁYSZ Adam | M | 151.5 | 03.02.2001 | II seria | |
8 | FANNEMEL Anders | M | 151.5 | 31.01.2015 | I seria | |
8 | ERIKSEN Sander Vossan | M | 151.5 | 06.02.2021 | II seria (COC) | |
11 | SCHLIERENZAUER Gregor | M | 151.0 | 15.02.2008 | II trening | |
11 | BARDAL Anders | M | 151.0 | 10.02.2012 | II trening | |
11 | PEDERSEN Robin | M | 151.0 | 29.01.2022 | Seria próbna | |
11 | KRIZNAR Nika | K | 151.0 | 30.01.2022 | I seria | |
15 | DAMJAN Jernej | M | 150.5 | 01.02.2014 | II seria | |
15 | GEIGER Karl | M | 150.5 | 16.02.2019 | II seria | |
17 | HANNAWALD Sven | M | 150.0 | 11.01.2002 | II trening | |
17 | LINDSTROEM Veli-Matti | M | 150.0 | 11.01.2002 | Kwalifikacje | |
17 | INGEBRIGTSEN Tommy | M | 150.0 | 15.02.2004 | Seria próbna | |
17 | JACOBSEN Anders | M | 150.0 | 06.02.2009 | I trening | |
17 | KRANJEC Robert | M | 150.0 | 12.02.2012 | Seria próbna | |
17 | KRANJEC Robert | M | 150.0 | 01.02.2014 | II seria | |
17 | JELAR Ziga | M | 150.0 | 07.02.2020 | Przerwany trening | |
17 | STĘKAŁA Andrzej | M | 150.0 | 29.01.2021 | I trening | |
17 | KUSTOWA Aleksandra | K | 150.0 | 30.01.2022 | I seria |
Cytat zupełnie na temat:
"Ktoś na wieży wcisnął przycisk "play", ale nie wcisnął przycisku "fair".
Krzysztof Skórzyński
Cytat zupełnie nie na temat:
"Na ulicy wrzeszczą psy
Herbata wzniosła krzyk, u sąsiada"
Piotr Rogucki
I to by było na tyle z Willingen. A teraz proszę wycieczki, koniec z żartami, krotochwilami i podśmiechujkami. Teraz już wszyscy czekamy na imprezę czterolecia. Podczas Igrzysk w Pekinie tylko dwie rzeczy są pewne. Pierwsza - dziennikarze z całego świata będą sobie łamać języki na nazwie miasta Zhangijakou. Druga - w Polsce co najmniej jeden pójdzie na łatwiznę i użyje starej nazwy - Kałgan.
Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.
***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.
P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.