Po zawodach: Statystyki weekendu PŚ w Willingen

Za nami ostatni przystanek na trasie Pucharu Świata przed rozpoczęciem zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. W ostatnich trzech dniach zawodnicy brali udział w zawodach na skoczni w Willingen. Pora na krótkie podsumowanie rywalizacji na Muehlenkopfschanze (HS147).

PODIUMOWICZE - KONKURS DRUŻYN MIESZANYCH:

1. miejsce - Słowenia

Pierwszy tej zimy konkurs drużyn mieszanych zakończył się premierowym zwycięstwem reprezentacji Słowenii. Podopieczni Roberta Hrgoty oraz Zorana Zupancica wygrali rywalizację w Willingen z rekordową w pucharowych mikstach przewagą 62,9 punktu nad drugą Norwegią. Tym samym potwierdzili oni swoje aspiracje do złotego medalu olimpijskiego w mikście na igrzyskach w Pekinie.

Ema Klinec - 1. wygrana i 2. podium (1-1-0)

Cene Prevc - 1. wygrana i 2. podium (1-1-0)

Ursa Bogataj - 1. wygrana i 1. podium (1-0-0)

Anze Lanisek - 1. wygrana i 1. podium (1-0-0)

2. miejsce - Norwegia

Zwycięzcy poprzedniego pucharowego konkursu drużyn mieszanych w Rasnovie tym razem zajęli drugi stopień podium. Najmocniejszym ogniwem zespołu okazał się Marius Lindvik, indywidualnie najlepszy zawodnik pośród mężczyzn. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się także Halvor Egner Granerud oraz Silje Opseth.

Thea Minyan Bjoerseth - 1. podium (0-1-0)

Halvor Egner Granerud - 2. podium (1-1-0)

Silje Opseth - 2. podium (1-1-0)

Marius Lindvik - 1. podium (0-1-0)

3. miejsce - Austria

Austriacy do samego końca konkursu walczyli o zajęcie miejsca na podium. Ostatecznie udało im się wskoczyć na jego najniższy stopień, pokonując czwartych Niemców o 1,1 punktu. Największa w tym zasługa Marity Kramer, która była bezkonkurencyjną najlepszą zawodniczką wśród skoczkiń.

Eva Pinkelnig - 2. podium (0-0-2)

Daniel Huber - 1. podium (0-0-1)

Marita Kramer - 1. podium (0-0-1)

Stefan Kraft - 1. podium (0-0-1)

PODIUMOWICZE - KONKURSY INDYWIDUALNE:

1. miejsce (sobota) - Ryoyu Kobayashi (Japponia)

Po ponad trzech tygodniach przerwy reprezentant Japonii powrócił na najwyższy stopień podium zawodów Pucharu Świata. Triumfator 70. Turnieju Czterech Skoczni zwyciężył w sobotniej jednoseryjnej rywalizacji, odzyskując przy okazji prowadzenie w Pucharze Świata. W niedzielę jednak ponownie utracił żółty plastron na rzecz Karla Geigera, ale finałowa próba na 152 metr potwierdziła, iż 25-latek wciąż prezentuje wysoką formę.

Ryoyu Kobayashi po raz 26. w karierze triumfował w zawodach Pucharu Świata, dzięki czemu zajmuje już samodzielnie ósme miejsce na liście wszech czasów. Łącznie Japończyk 43-krotnie stawał na pucharowym podium (26-9-8).

3. miejsce (sobota) i 1. miejsce (niedziela) - Marius Lindvik (Norwegia)

Powracający po przerwie na izolację, reprezentant Norwegii był głównym bohaterem weekendu na Muehlenkopfschanze. W piątek okazał się najlepszym zawodnikiem rywalizacji mikstów. W sobotę zajął trzecią pozycję, ustępując jedynie Ryoyu Kobayashiemu oraz Halvorowi Egnerowi Granerudowi. W niedzielę na półmetku zmagań zajmował szóstą lokatę, ale finałowy skok na odległość 144,5 metra pozwolił mu stanąć na najwyższym stopniu podium.

Marius Lindvik po raz szósty w karierze, a trzeci w obecnym sezonie triumfował w zawodach Pucharu Świata Wszystkie dotychczasowe wiktorie Norwega miały miejsce w styczniu. Ponadto podopieczny Alexandra Stoeckla ma na swoim koncie trzy drugie miejsca oraz osiem trzecich lokat.

2. miejsce (sobota) - Halvor Egner Granerud (Norwegia)

W ubiegłym roku zdobywca Kryształowej Kuli dwukrotnie triumfował w rywalizacji na skoczni w Willingen. Niewiele brakowało, a Norweg odniósłby trzecie zwycięstwo z rzędu na Muehlenkopfschanze. W sobotnich zawodach ostatecznie zajął drugą pozycję, przegrywając o 4 punkty z Ryoyu Kobayashim. W niedzielę również znalazł się tuż za Japończykiem, tym razem będąc klasyfikowanym na piątej pozycji.

Halvor Egner Granerud po raz dwudziesty pierwszy w karierze stanął na podium indywidualnych zawodów Pucharu Świata Na rezultat 25-latka składa się dwanaście wygranych, siedem drugich lokat oraz dwa trzecie miejsca.

2. miejsce (niedziela) - Karl Geiger (Niemcy)

Sobotni konkurs nie potoczył się po myśli reprezentanta Niemiec. Skok na odległość 120,5 metra, który wywołał duże niezadowolenie ze strony trenera Stefana Horngachera, oznaczał dla niego dziewiętnaste miejsce i utratę prowadzenia w Pucharze Świata. Mistrz świata w lotach zrehabilitował się w niedzielę, powracając na pucharowe podium. Dzięki drugiej pozycji w Willingen, skoczek z Oberstdorfu powrócił na fotel lidera cyklu, wyprzedzając o 3 punkty Ryoyu Kobayashiego.

Karl Geiger ma na swoim koncie trzydzieści dwa miejsca na pucharowym podium. Niemiecki skoczek do tej pory trzynastokrotnie triumfował, trzynaście razy był drugi oraz sześć razy trzeci.

3. miejsce - Cene Prevc (Słowenia)

Bracia Prevcowie w końcu mogą wspólnie chwalić się miejscami na pucharowym podium. Po Peterze i Domenie, w czołowej trójce zawodów Pucharu Świata zameldował się Cene. W niedzielnej rywalizacji w Hesji reprezentant Słowenii prowadził na półmetku po locie na 148 metr. W finale skoczył bliżej, ale odległość 133,5 metra pozwoliła mu zająć najniższy stopień podium.

To drugi przypadek w historii Pucharu Świata w skokach narciarskich, kiedy trzech braci stawało w trakcie swoich karier na podium zawodów Pucharu Świata. Wcześniej tej sztuki dokonali tylko fińscy braci Ylipulli - Tuomo, Raimo i Heikki.

DRUŻYNA WEEKENDU

Najlepiej punktującą drużyną weekendu w Willingen byli Norwegowie. Zawodnicy Alexandra Stoeckla zgromadzili pierwszy wynik punktowy zarówno w sobotę (175 pkt.), jak i w niedzielę (177 pkt.), a ponadto zajęli drugą lokatę w mikście. Drugie miejsce w zestawieniu zajęli Słoweńcy, a trzecie Niemcy. Polacy uplasowali się na szóstej pozycji.

ŻYCIÓWKI

Podczas weekendu w Willingen dziewięciu zawodników, w tym trzech debiutantów, ustanowiło swoje nowe najlepsze rezultaty w zawodach Pucharu Świata. W tym gronie znalazł się m.in. Cene Prevc, który w niedzielnych zawodach stanął na najniższym stopniu podium.

NESTORZY KONTRA MŁODZIEŻ

Listę najstarszych uczestników weekendowych zawodów na Muehlenkopfschanze otwierali Daiki Ito (rocznik 1985), Stefan Hula (1986), Piotr Żyła (1987) i Kamil Stoch (1987), a w czołowej dziesiątce był ponadto Dawid Kubacki (1990).

Z kolei grono najmłodszych uczestników zmagań w Willingen zaczynało się od nazwisk Valentina Fouberta (rocznik 2002), Markusa Muellera (2002) oraz Mathisa Contamine'a (2001).

Sobotnie zawody zakończyły się sukcesem "nestorów", którzy zgromadzili 108 punktów wobec 79 pkt. "młodzieży". Duża w tym zasługa czwartego Severina Freunda oraz dziesiątego Gregora Deschwandena. U "namłodszych" najlepiej punktowali siódmy Lovro Kos i jedenasty Constantin Schmid.

Niedzielny konkurs ponownie był popisem "seniorów", którzy wygrali stosunkiem 117:80. Największe wiano punktowe dla zwycięzców zapewnili ósmy Daiki Ito oraz jedenasty Markus Eisenbichler. U "młodzieży" najwyżej sklasyfikowani zostali natomiast dziewiąty Timi Zajc i dziesiąty Lovro Kos.

(ANTY)LOTY WEEKENDU

Najdłuższy lot weekendu w Willingen w rywalizacji panów miał miejsce w niedzielnym finale. Wtedy to na 152 metr poszybował Ryoyu Kobayashi. Niewiele bliżej, bo na 151 metrze w sobotniej serii próbnej lądował Robin Pedersen.

Najkrótsza próba wśród mężczyzn minionych dni w Hesji była z kolei dziełem Arttu Pohjoli. Reprezentant Finlandii w pierwszej serii piątkowego mikstu uzyskał odległość 87,5 metra.

Z WIATREM I POD WIATR

Najkorzystniejsze warunki wietrzne (na podstawie uśrednionych odczytów pomiaru prędkości podmuchów w trakcie prób zawodników) panowały podczas sobotnich serii. Listę otwiera Niemiec Stephan Leyhe z -30,2 pkt. za konkursowy skok na odległość 136,5 metrów. Drugi w tym rankingu jest Rosjanin Aleksander Bażenow (-30,0 pkt. za skok na 125 metr w serii, próbnej), a trzeci - jego rodak, Michaił Maksimoczkin (-29,0 pkt. za próbny skok na odległość 116,5 m).

Na najtrudniejsze warunki całego weekendu trafił z kolei Amerykanin Decker Dean, który za skok w prologu na 115 metr otrzymał +4,7 punktu. Drugie miejsce przypadło Norwegowi Halvorowi Egnerowi Granerudowi (+3,0 pkt. za skok na odległość 128,5 metra w finale mikstu). Czołową trójkę skompletował Dawid Kubacki (+2,5 pkt. za drugi skok w mikście na odległość 119,5 m).

LEKCJA STYLU

Najwyżej ocenionymi przez sędziów skokami w Willingen były próby Ryoyu Kobayashiego (145 m) z sobotnich zawodów oraz Mariusa Lindvika (144,5 m) z niedzielnego finału, za które otrzymali po 57 punktów.

Najlepszym stylowo skokiem w sezonie zdaniem sędziów pozostaje próba Karla Geigera na 141 metrów w Titisee-Neustadt, za którą otrzymał 58,5 punktu.

DYSKWALIFIKACJE

Podczas weekendu w Willingen doszło do czterech dyskwalifikacji. W sobotnich zawodach za nieregulaminowany kombinezon zdyskwalifikowany został Aleksander Bażenow, a za nieprzepisowe buty - Stefan Hula i Piotr Żyła. Z kolei w niedzielę ukarany został Yukiya Sato za zbyt szerokie narty.

Od początku sezonu doszło do trzydziestu czterech dyskwalifikacji - 31 za kombinezony, 2 za buty oraz 1 za szerokość nart. Po pięć dotyczyło reprezentacji Polski i Rosji, po trzy - Japonii, Norwegii i Słowenii, po dwie - Estonii, Francji, Kazachstanu i Niemiec a po jednej - Chin, Czech, Kanady, Stanów Zjednoczonych, Turcji, Ukrainy i Włoch.