ZIO w Pekinie: Konkurs drużynowy na pożegnanie igrzysk (lista startowa)

Przed nami ostatnia rywalizacja skoczków narciarskich na XXIV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Pekin 2022. Punktualnie o 12:00 czasu polskiego na skoczni w Zhangjiakou (HS140) rozpocznie się konkurs drużynowy z udziałem jedenastu zespołów.

Do tej pory w Zhangjiakou przeprowadzono cztery konkursy olimpijskie. Na normalnej skoczni u pań triumfowała Ursa Bogataj przed Kathariną Althaus i Niką Kriznar, zaś u panów - Ryoyu Kobayashi przed Manuelem Fettnerem i Dawidem Kubackim. W rywalizacji drużyn mieszanych po medale sięgnęły ekipy Słowenii, Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego oraz Kanady. W sobotnich zawodach na dużym obiekcie górą był Marius Lindvik, drugi był Ryoyu Kobayashi, a trzeci Karl Geiger.

Na poniedziałek zaplanowano ostatni konkurs w skokach narciarskich na XXIV Zimowych Igrzyskac Olimpijskich. Będą to zawody drużynowe z udziałem jedenaste reprezentacji narodowych - Chin, Stanów Zjednoczonych, Czech, Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, Polski, Japonii, Słowenii, Norwegii, Austrii oraz Niemiec.

Za głównych faworytów uznawani są Słoweńcy, którzy wydają się mieć najbardziej stabilną czwórkę zawodników na wysokim poziomie. Dość powiedzieć, że w składzie na zawody zabrakło miejsca dla piątego zawodnika klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Anze Laniska. Podopieczni Roberta Hrgoty wystąpią w kolejności: Lovro Kos, Cene Prevc, Timi Zajc oraz Peter Prevc.

Wysoko stawiane są także szanse Norwegów, obrońców tytułu z Pjongczangu. Z zespołu sprzed czterech lat ostali się Daniel Andre Tande oraz Robert Johansson, którzy zostali zasileni zdobywcą Kryształowej Kuli - Halvorem Egnerem Granerudem oraz świeżo upieczonym mistrzem olimpijskim - Mariusem Lindvikiem.

W walce o podium powinny liczyć się także reprezentacje Austrii oraz Niemiec. Niespodziankę mogą sprawić Rosjanie, którzy w Zhangjiakou spisują się o dwie klasy lepiej niż w obecnym sezonie Pucharu Świata. W tyle pozostają Japończycy, u których poza multimedalistą igrzysk, Ryoyu Kobayashim, pozostali członkowie ekipy prezentują nierówną formę.

W ścisłym gronie faworytów konkursu nie ma Polaków, którzy przystępują do rywalizacji w Zhangjiakou bardziej w roli "czarnego konia", chcącego sprawić pozytywną niespodziankę i stanąć na olimpijskim podium. Zawody dla naszej ekipy otworzy Piotr Żyła (nr 6-1). Następnie swoje skoki oddadzą Paweł Wąsek (nr 6-2) oraz Dawid Kubacki (nr 6-3). Obie konkursowe serie zamykać będzie Kamil Stoch (nr 6-4).

Obecna pozycja Polaków przypomina sytuację sprzed roku na mistrzostwach świata w Oberstdorfie. Wówczas podopieczni Michala Dolezala byli częściej typowani do lokaty w przedziale 4-6. miejsca. W serii próbnej Biało-Czerwoni zajęli szóstą pozycję, ale w samych zawodach ustrzegli się błędów i sięgnęła po brązowe medale. Jak będzie tym razem?

Konkurs drużynowy na dużej skoczni dołączył do programu zimowych igrzysk w Calgary w 1988 roku. Od tamtej pory najlepsi skoczkowie świata walczyli dziewięciokrotnie o tytuł drużynowego mistrza olimpijskiego. Najczęściej, bo aż trzykrotnie triumfowali Niemcy (Lillehammer 1994, Salt Lake City 2002, Soczi 2014). Ponadto po dwa zwycięstwa mają na swoim koncie Austriacy i Finowie, zaś raz najlepsi okazali się Japończycy oraz Norwegowie.

Reprezentacja Polski zadebiutowała w olimpijskim konkursie drużynowym w Nagano (1998), zajmując ósme miejsce. Następnie Biało-Czerwoni zajmowali chronologicznie szóstą (Salt Lake City 2002), piątą (Turyn 2006), szóstą (Vancouver 2010) oraz czwartą lokatę (Soczi 2014). Ostatecznie nasza reprezentacja sięgnęła po medal w 2018 roku w Pjongczangu, zajmując trzecią pozycję, za Norwegami i Niemcami.

Zdaniem bukmacherów (Fortuna) największe szanse na zwycięstwo w konkursie drużynowym ma reprezentacja Słowenii (kurs: 2.10). W dalszej kolejności stawiane są zespoły Norwegii (4.50) oraz Austrii (5.50). Niżej oceniane są widoki na wygraną Polaków (18.00).

W porze poniedziałkowego konkursu wiatr na skoczni w Zhangjiakou ma osiągać średnią prędkość 3 m/s, zaś temperatura powietrza może wynosić nawet -22°C. W przeciwieństwie do niedzielnego treningu, opady śniegu nie są przewidywane.

Oficjalnym rekordzistą Snow Ruyi National Ski Jumping Centre jest Ryoyu Kobayashi, który podczas sobotnich zawodów indywidualnych wylądował na 142 metrze.

O 11:00 czasu polskiego rozpocznie się seria próbna przed zaplanowanym na 12:00 konkursem drużynowym.

Transmisję przeprowadzą Eurosport 1 (11:55), TVP1 (10:10), TVP Sport (10:10) oraz Player.pl

Wyniki "na żywo" możecie śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>