"Praca nareszcie dała efekt" - Żyła wśród najstarszych skoczków na podium w historii
Piotr Żyła rozpoczął ostatni miesiąc olimpijskiego sezonu od trzeciego miejsca w Lahti. Podium w Finlandii jest jego pierwszym tej zimy. Tym samym 35-letni reprezentant Polski stał się czwartym najstarszym skoczkiem w historii, który zakończył zawody z cyklu Pucharu Świata pośród czołowej "3". Starsi byli tylko Noriaki Kasai, Takanobu Okabe oraz Simon Ammann.
- Fajnie mi się skakało. Miałem dziś dobre czucie i czerpałem dużo frajdy. Przed nami końcówka sezonu, a praca nareszcie dała jakiś efekt. Udało się wywalczyć podium, więc jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy z tego powodu - mówił Żyła, który w piątek przegrał tylko ze Stefanem Kraftem i Halvorem Egnerem Granerudem. Nasz rodak uzyskał 120,5 oraz 129,5 metra.
Skoczkowie nie mieli dużo czasu na zapoznanie się z Salpausselką. Przed zawodami odbyła się tylko jedna seria treningowa. Kwalifikacje odwołano z powodu intensywnych opadów śniegu. - Lubię takie dni. Idziesz na żywioł i to jest najlepsze w tym wszystkim. Skocznia w Lahti jest specyficzna, ale przyjemna. Mam z niej miłe wspomnienia i wpadło podium, mam powody do radości - kontynuował Żyła w rozmowie ze Skijumping.pl.
Mistrz świata z Oberstdorfu tej zimy tylko raz znalazł się w czołowej "10". Stało się to na początku stycznia w Bischofshofen. Przełamanie przyszło po nieudanej imprezie czterolecia w Pekinie. - Od dłuższego czasu nad tym pracowałem. Na igrzyskach też, ale po drodze pojawiły się między innymi zawirowania sprzętowe. Nie do końca układało się po mojej myśli, na igrzyskach nie wszystko grało. Teraz czuję się bardzo dobrze i trzeba powalczyć pod koniec sezonu, a także udowodnić dobrą dyspozycję. Nie brak mi motywacji przed marcem. Cały ten sezon był pod górkę i mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej - zakończył.
Z Piotrem Żyłą - w Lahti - rozmawiał Dominik Formela