Austriacy czekali na to osiem lat. "Idealna mieszanka"
Imponująca pogoń Słoweńców nie wystarczyła do odebrania Austriakom Pucharu Narodów za sezon 2021/22. Drużynowi mistrzowie olimpijscy sięgnęli po to trofeum po raz pierwszy od olimpijskiej zimy 2013/14, kiedy pracę z rodzimą reprezentacją po dziesięciu latach kończył Alexander Pointner. Były szkoleniowiec Austriaków chwali rodaków za osiągnięcia, ale zwraca uwagę na niedoskonałości tej ekipy.
- Sezon pokazał ogromny potencjał drużyny Andreasa Widholzla. Nie tylko siła zespołu świadczy o świetnych wynikach, Jan Hoerl i Daniel Huber to nowi zwycięzcy zawodów z cyklu Pucharu Świata. Absolutnym punktem kulminacyjnym roku było drużynowe złoto medal igrzyskach olimpijskich, podobnie jak srebro Manuela Fettnera - wylicza Alexander Pointner na łamach Tiroler Tageszeitung.
Austria przed Planicą pewnie prowadziła w Pucharze Narodów. Ich zapas na drugimi Niemcami wynosił 178 punktów. Słowenia była dopiero czwarta ze stratą 539 punktów. Drużyna dowodzona przez Widhoelzla dotarła na linię mety z przewagą zaledwie 47 "oczek" nad gospodarzami finałowego weekendu. - Idealna mieszanka starych i młodych, doświadczonych i aspirujących, głodnych i nasyconych sukcesami. Tak wiele byłoby możliwe z tym zespołem. I właśnie w tym momencie odczuwam niesmak związany z finałem sezonu - nie ukrywa 51-latek.
Małą Kryształową Kulę zgarnął Ziga Jelar, a żaden z Austriaków nie zakończył zimy czterolecia na podium Pucharu Świata. - Stefan Kraft był faworytem do wygrania klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w lotach narciarskich. Piąty Kraft i dziewiąty Hoerl w klasyfikacji generalnej, jako najlepsze miejsca w indywidualnym Pucharze Świata, to dla mnie i dla tego zespołu za mało. Za moich czasów odbyłoby się spotkanie kryzysowe wszystkich odpowiedzialnych. Mogę tylko przypuszczać, że za kulisami, mimo pozornie udanego sezonu, nie wszystko przebiega idealnie - uważa Pointner, który prowadził Austriaków w latach 2004-2014.
Minionej zimy Austria wygrała trzy z pięciu pucharowych konkursów drużynowych. W pozostałych dwóch brylowali Słoweńcy, którzy nie mieli sobie równych w obu mikstach. Indywidualnie cztery razy wygrał Kraft, a po razie wspomnieni Hoerl i Huber.
- Zwłaszcza indywidualne sukcesy często wydawały się przypadkiem, którego nie można było dokładnie wyjaśnić ani powtórzyć. W związku z tym uważam również, że podejście niektórych jest czynnikiem destrukcyjnym w tym względzie. To tak, jakby mieć doskonały samochód w Formule 1, ale popełniać błędy na każdym kroku. W strategii wyścigu, w przygotowaniach i w pit stopach. Cenne elementy nie są właściwie składane lub są niewystarczająco wykorzystywane. Brakuje mi zbiorowej chęci do wprowadzania innowacji, dalszego rozwoju i próbowania nowych rzeczy. - dodaje Pointner.
W sezonie 2022/23 Austria będzie musiała sobie poradzić bez Thomasa Thurnbichlera w składzie sztabu szkoleniowego. Dotychczasowy asystent Widhoelzla przeprowadził się do Polski, by zastąpić Michala Doležala na stanowisku głównego trenera kadry narodowej. Przypomnijmy, iż Widhoelzl przejął stery austriackiej reprezentacji 1 kwietnia 2020 roku.