"Wiele spraw jest niejasnych" - problemy finansowe w Kazachstanie

Po tym, jak w 2016 roku Ałamaty zorganizowały zawody Pucharu Świata mogło się wydawać, że dla kompleksu Gornyj Gigant nadchodzą ciekawe lata. Tymczasem w następnym sezonie przeprowadzono tam jeszcze Zimową Uniwersjadę, po czym więcej nie zagościła tam już FIS-owska impreza. Na skoczni znacznie częściej od zawodów w skokach odbywają się inne eventy.

Od koncertów po walki zapaśnicze - to rzeczywistość kazachskiego kompleksu, któremu dodatkowo nie pomogła wewnętrzna konkurencja ze strony Szczuczyńska. W dniach 26-29 maja pod skocznią zorganizowano zawody jeździeckie. Wpłynie to mocno na dostępność obiektów dla skoczków. - Otrzymaliśmy gwarancje od Federacji Jeździeckiej, że nawierzchnia trawiasta zostanie przywrócona. Oczywiście wpłynęło to na proces szkolenia. Przez te 10 dni, kiedy trwały przygotowania do zawodów, zawodnicy nie skakali. A teraz pewnie nie będą skakać przez kolejny miesiąc - przyznaje prezes federacji narciarskiej Andriej Wierwiejkin.

Na co dzień trenują tu miejscowi juniorzy, na zgrupowania przyjeżdża kadra narodowa. Zawody międzynarodowe zbyt szybko raczej do byłej stolicy Kazachstanu nie wrócą: - Planowaliśmy coś zorganizować w minionym sezonie, ale nastąpiły zmiany w federacji, potem pojawiły się inne utrudnienia. W tym roku Międzynarodowa Federacja Narciarska zaproponowała nam i Szczuczyńskowi zorganizowanie w ramach Grand Prix czterokonkursowej imprezy. Zdecydowaliśmy się jednak wstrzymać, przewidując trudności z finansowaniem. Takie też się pojawiły... - wyjaśnia Wierwiejkin.

Problemy finansowe dotyczą też innych aspektów: - Wiele spraw na razie jest niejasnych. Wątpliwa jest kwestia funduszy na wyjazdy na Puchar Świata, niejasne jest też to, ilu zawodników będzie liczyła kadra narodowa w pełnym zakresie. Trener otrzymał od nas informację, że obie kwestie zostaną rozwiązane w późniejszym terminie - mówi ze smutkiem prezes kazachskiego związku i był znakomity, jak na kazachskie realia skoczek.

Sylwetkę Wierwiejkina szczegółowo prezentowaliśmy >>>TUTAJ<<<