Polacy szusowali w Szwajcarii, w czwartek skoki w Engelbergu
Czas na czwarty etap wyścigu o Kryształową Kulę w sezonie 2022/23. Tym razem najlepsi skoczkowie świata spotkają się w Engelbergu, by po raz ostatni skonfrontować się przed 71. Turniejem Czterech Skoczni. W Szwajcarii tradycyjnie odbędą się dwa konkursy indywidualne.
Narciarski świat nie ukrywał podziwu dla wyczynu Dawida Kubackiego, który w minioną niedzielę zdominował rywalizację w Titisee-Neustadt. Przewaga Polaka nad kolejnym zawodnikiem wyniosła ponad 25 punktów.
- Jestem naprawdę dumny. To, co zrobił tego dnia, jest niesamowite. Zaprezentował dwa perfekcyjne skoki w niełatwych warunkach. Myślę, że wiatr w plecy jeszcze bardziej sprzyja jego skokom. Oglądanie tego było po prostu imponujące. To były skoki wykonane z pełnym przekonaniem, wykonał niesamowitą robotę - powiedział trener Thomas Thurnbichler na temat swojego podopiecznego.
Nasi kadrowicze i członkowie sztabu szkoleniowego mieli okazję odśpiewać Mazurek Dąbrowskiego w towarzystwie setek polskich kibiców. - Zawsze zdawałem sobie sprawę, że polscy fani są wszędzie, ale to było szalone. Świetnie było poczuć się prawie jak w Wiśle czy Zakopanem. Kibice byli niesamowici i chciałbym podziękować im za przyjazd. Świetnie być trenerem drużyny z takiego kraju - podkreślił austriacki szkoleniowiec, który prowadzi naszą ekipę od tegorocznej wiosny.
Trener po ostatnim konkursie z cyklu Pucharu Świata zwrócił się nawet do kibiców - za pośrednictwem mediów społecznościowych - w języku polskim.
- Co za dzień! Podziękowania dla całego zespołu za genialną pracę! Cieszę się, że jestem częścią tego zespołu. To był genialny występ. Gratulacje - napisał po niedzielnej wiktorii Dawida Kubackiego na Hochfirstschanze.
Polscy skoczkowie po wtorkowym treningu w Titisee-Neustadt udali się do Szwajcarii. W środę Biało-Czerwoni wykorzystali zimowe warunki w Engelbergu, zjeżdżając na nartach na jednym z alpejskich stoków. Na czwartkowe popołudnie polska drużyna zaplanowała trening na Gross-Titlis-Schanze (HS140), gdzie w sobotę i niedzielę odbędą się przedświąteczne konkursy zaliczane do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Nasza reprezentacja w najbliższy weekend pokaże się w niezmienionym składzie. Zarówno w Engelbergu, jak w Ruce, która jest gospodarzem drugiego przystanku Pucharu Kontynentalnego w sezonie 2022/23.
- Zmiany nie były nawet możliwe. My zostaliśmy w Niemczech, a kadra B udała się do Ruki bezpośrednio z Vikersund. Przed zapleczem kolejna szansa. Po Engelbergu podejmiemy decyzje w kontekście składu na Turniej Czterech Skoczni - zapowiedział Thurnbichler przed kamerą Skijumping.pl.
Na 22 grudnia zaplanowano mistrzostwa Polski w Wiśle. Bilety wstępu na obiekt im. Adama Małysza (HS134) - w cenie 30 PLN - czekają na ebilet.pl.
Oglądaj sporty zimowe (i nie tylko!) w kanałach Eurosportu >>>