Drużynowy mistrz świata poza składem na Zakopane
Stefan Horngacher wskazał nazwiska sześciu zawodników, którzy w najbliższy weekend powalczą o punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Do Zakopanego nie przyjedzie rutynowany Pius Paschke, którego ze składu wygryzł 22-letni Philipp Raimund.
Reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów zakończyła 71. Turniej Czterech Skoczni ze spuszczonymi głowami. Żaden z Niemców nie znalazł się w czołowej "10" imprezy, pomimo zapowiedzi nawiązujących do walki o Złotego Orła. Na dodatek trener Stefan Horngacher musiał zredukować skład z siedmioosobowego na sześcioosobowy, co wynika z przeciętnych występów Niemców w Pucharze Kontynentalnym.
W środę Niemiecki Związek Narciarski ogłosił, że w Zakopanem zabraknie jednego z aktualnych mistrzów świata w drużynie - Piusa Paschke. 32-letni Bawarczyk zaliczył spadek formy po solidnym starcie sezonu, czego dowodem jest fakt, że podczas Turnieju Czterech Skoczni wypadł z czołowej "10" Pucharu Świata aż na 18. lokatę ogólnego zestawienia.
- Oprócz Karla Geigera, Markusa Eisenbichlera, Stephana Leyhe, Constantina Schmida i Andreasa Wellingera na starcie stanie także Philipp Raimund. Pius Paschke będzie skakał w Pucharze Kontynentalnym przez następne dwa weekendy i będzie starał się zapewnić drużynie siódme miejsce startowe w Pucharze Świata - zapowiada Horngacher.
Paschke o powiększenie kwoty startowej powalczy w Sapporo i Bischofshofen, gdzie łącznie odbędzie się pięć konkursów w ramach Pucharu Kontynentalnego 2022/23 - trzy w Japonii oraz dwa w Austrii.
Niemcy przed przyjazdem do Polski udali się na jednodniowy trening do Słowenii, gdzie już w przyszłym miesiącu rozpoczną się tegoroczne mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym.
- Po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni zrobiliśmy sobie kilkudniową przerwę. Obecnie wszyscy zawodnicy są zdrowi i w pełni sił. Na środę zaplanowaliśmy trening w Planicy. Wyjazd do Zakopanego zaplanowano na czwartek - dodaje austriacki szkoleniowiec, którego ekipa zajmuje 5. miejsce w Pucharze Narodów.
Na Wielkiej Krokwi odbędzie się pierwsza tej zimy drużynówka. - Naprawdę nie możemy się doczekać klimatycznego weekendu w Zakopanem - kończy były trener Biało-Czerwonych.