"Nie mam już siły" - Filip Sakala o zakończeniu kariery
Kilka dni po zwolnieniu Vasji Bajca z funkcji trenera reprezentacji czeskich skoczków karierę postanowił zakończyć najbardziej doświadczony poza Romanem Koudelką czeski skoczek, Filip Sakala. - Nie mam już siły i środków, by dalej uprawiać skoki - mówi naszemu portalowi.
- Zaczynając ten sezon dawałem sobie ostatnią szansę - mówi były już czeski skoczek w rozmowie z naszym portalem. Syn mistrza świata w lotach nie znalazł się w czeskiej kadrze na ten sezon i trenował indywidualnie. - W październiku wygrałem mistrzostwa Czech, niestety od tego czasu nie osiągnąłem dobrych wyników i z każdym kolejnym nieudanym konkursem coraz trudniej było mi się zmotywować, do tego by się podnieść i walczyć dalej. Od trzech lat nie jestem zadowolony ze swojego poziomu. Niestety nie mam już siły, by próbować robić to dalej. Ponadto skakałem za własne pieniądze i nie mam już środków, aby kontynuować przygodę ze skokami - mówi ze smutkiem Sakala, który w tym roku skończy 27 lat.
- Sytuacja w czeskich skokach jest taka, jak każdy widzi - dodaje. -Trudno coś więcej dodać. Gdybym miał jednak szukać jakichś nadziei to bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie wyniki naszych juniorów na EYOWF w Plancy. Aneżka Indrackova zdobyła medal, a bardzo dobry wynik uzyskał Daniel. Škarka. W naszej sytuacji warto też zwrócić uwagę na punkt Benedikta Holuba podczas Pucharu Kontynentalnego w Eisenerz. Roman Koudelka to zwycięzca pięciu zawodów Pucharu Świata. W dzisiejszych czasach można skakać do 40 lat, myślę, że Koudy może to jeszcze robić przez jakiś czas, zanim nasi juniorzy dorosną. Wierzę i mam nadzieję, że skoki w Czechach pójdą już tylko w górę. Jeśli nasi działacze zrobią swoje i zaczną bardziej dbać o skoki i zawodników, to za kilka lat powinniśmy mieć szanse na regularne punkty Pucharu Świata.
Największym sukcesem Sakali jest 29. miejsce wywalczone na normalnej skoczni podczas mistrzostw świata w Seefeld w 2019 roku. Czech nigdy jednak nie zdobył punktów Pucharu Świata. Na najwyższym, 36 miejscu, uplasował się w Wiśle na inaugurację sezonu 2019/20. W zawodach "drugiej ligi" najlepszy okres zanotował latem 2019 roku. We Frensztacie zajął 4. i 6. pozycję, w Rasnovie finiszował jako piąty.