Powrót Maren Lundby na podium? "Nie miałam tego w planach"
Po niezłym występie na skoczni normalnej w Planicy, Maren Lundby podtrzymuje dobrą passę. W treningach na skoczni dużej plasowała się w ścisłej czołówce, potwierdzając bardzo dobrą dyspozycję w kwalifikacjach.
Trzykrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli we wtorkowych kwalifikacjach skoczyła 131 metrów, co było najdalszą próbą serii. Biorąc pod uwagę kompensaty punktowe, dało jej to w ostatecznym rozrachunku 3. lokatę.
- Myślę, że było dobrze. Dokonałam postępu biorąc pod uwagę wyniki ze skoczni normalnej. To sprawia mi radość - przyznała Norweżka w rozmowie z NRK, dodając, iż jej celem będzie zdobycie medalu w środowym konkursie indywidualnym na obiekcie HS138 wieńczącym rywalizację pań na światowym czempionacie.
- To tak wygląda, choć nie miałam tego w planach. W tym roku założyłam sobie inne cele. Mogę jednak porzucić ten plan - wyjaśniła.
Maren Lundby tej zimy ani razu nie zameldowała się w czołowej "10" zmagań PŚ. Wystartowała w ośmiu konkursach, a jej najlepszym wynikiem jest 12. pozycja, którą zajęła w styczniu w Hinterzarten. W Planicy w indywidualnej rywalizacji zajęła na skoczni normalnej 7. miejsce, zaś wraz z Eirin Marią Kvandal, Theą Minyan Bjoerseth i Anną Odine Stroem zdobyła brązowy medal. Teraz stanie przed zadaniem obrony tytułu zdobytego w 2021 roku na obiekcie dużym w Oberstdorfie w jej ostatnim występie przed kilkunastomiesięczną przerwą od startów.