Nietypowe kłopoty Roberta Kranjca
Okazalo się bowiem, iż Robert Kranjec zgubił po drodze dokumenty (lub zostały one skradzione), w tym paszport bez ktorego nie mógł zostać wpuszczony do Japonii. Ani ambasada słoweńska ani też organizatorzy Pucharu Świata nie byli w stanie pomóc zrozpaczonemu zawodnikowi i "Robi" powrócił pierwszym samolotem do kraju.
Podczas gdy jego trzej koledzy, Primoz Peterka, Rok Benkovic i Jernej Damjan intensywnie przygotowują się do MŚ w Oberstdorfie, zawiedziony Kranjec zdecydował się wystąpić w kolejnych zawodach Pucharu Kontynentalnego, w niemieckim Braunlage i już dziś zobaczymy młodego Słoweńca w oficjalnych treningach przed sobotnim konkursem