Kevin Maltsev mógł trenować z Norwegami. Zamiast tego... pójdzie do wojska
Jak informowaliśmy przed kilkoma dniami, najlepszy estoński skoczek narciarski, Artti Aigro, rozpoczyna przygotowania do kolejnego sezonu razem z reprezentacją Norwegii. Jak się okazuje, jego śladami mógł pójść Kevin Maltsev, ten jednak wybrał dla siebie zupełnie inną, nie do końca jeszcze określoną, ścieżkę...
Blisko 23-letni skoczek z Elvy mógł podobnie jak Aigro trenować ze Skandynawami. Jednak na innych zasadach i z inaczej sporządzoną umową. Prawdopodobnie jej warunki nie zyskały aprobaty Maltseva. Ten pracuje w tej chwili na pełen etat jako mechanik samochodowy w firmie Elva. "Muszę zarabiać pieniądze" - mówi portalowi Sport.delfi.ee.
Nie zamierza kończyć przygody ze skokami, ale myśli szerzej o swojej przyszłości. - Na początku lata oddam trochę skoków, zbuduję bazę, a potem zatrudnię się w siłach obronnych kraju - deklaruje. Przypomnijmy, że do tej pory Maltsev trenował z Vasją Bajcem, w związku z czym sporo czasu spędzał z reprezentacją Czech.
Ostatni sezon był dla Estończyka o tyle przełomowy, że w Innsbrucku zdobył swój pierwszy, upragniony i długo wyczekiwany punkt Pucharu Świata. Paradoksalnie jednak po tym sukcesie zanotował trwający aż do końca zimy wyraźny regres. - Po Innsbrucku wszystko poszło do diabła - nie gryzie się w język. Niemniej był to dopiero drugi sezon w historii, w którym dwóch reprezentantów Estonii zdobyło punkty Pucharu Świata.