Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Gregor Schlierenzauer: Odkrywam zupełnie nowe podejście do życia

Niedługo miną dwa lata, odkąd ogłoszenie kariery ogłosił jeden z najwybitniejszych zawodników w dziejach skoków narciarskich, Gregor Schlierenzauer. "Emerytowany" Austriak o swoim życiu po sportowym życiu opowiedział w ostatnim czasie portalowi Diepresse.com.

- Rezygnacja jest zawsze wyzwaniem, a w skokach narciarskich tym większym, że oznacza tak naprawdę linię mety - uważa 53-krotny triumfator zawodów Pucharu Świata. - Bez treningu trudno jest ponownie uprawiać ten sport. Ostatecznie kontuzja nie była w moim przypadku głównym powodem zakończenia kariery. Zadałem sobie pytanie, czy mogę i chcę podążać tą drogą z pełną koncentracją, z całą determinacją i pasją. Zdałem sobie sprawę, że nie czuję już potrzeby bezwarunkowego wygrywania. W tym momencie zakończyłem swoją podróż.

- Osiągnięcie tej adrenaliny w normalnym życiu jest prawie niemożliwe - dodaje były skoczek. - Ale organizm się do tego przyzwyczaja. Teraz odkrywam zupełnie nowe podejście do życia: fakt, że zniknęła ciągła presja i nie jestem tak bardzo widoczny publicznie, jest wyzwalający. W każdym czasie można odnaleźć swoje chwile spełnienia, każdy ma swoje zalety i wady.

Schlierenzauer podkreśla, że kwestie finansowe nigdy nie były jego największą motywacją do uprawiania skoków. Zawsze na pierwszym miejscu stała pasja i chęć stawania się lepszym. - Jeśli jesteś bardzo dobry, możesz nieźle zarobić na skokach narciarskich. Jednak jako młody człowiek nie zwracałem aż tak bardzo uwagi na finanse, pieniądze nigdy nie były moją siłą napędową. Chciałem być sportowcem i spełniać swoje marzenia, osiągać swoje cele. Z tego z kolei mogły wynikać pieniądze.

Czym teraz zajmuje się człowiek, którego określić można mianem legendy skoków narciarskich? - Nadal jestem w jakiś sposób związany ze sportem i śledzę zawody, ale na razie jest to mniej intensywne. To bardzo miłe móc powiedzieć, że dzieje się u mnie coś nowego. Dwa lata temu rozpocząłem szkolenie jako agent nieruchomości. W międzyczasie założyłem własną firmę. Nie mogę się doczekać, dokąd zaprowadzi nas ta podróż. Architektura i design zawsze mnie interesowały, po wielu konsultacjach z ludźmi założyłem ImpulseLiving. Tylko ci, którzy czują się komfortowo, mogą wykrzesać z siebie cały potencjał. Zapewniamy więc odpowiednią nieruchomość wraz z projektem wnętrz, a także zajmujemy się rozwojem osobistym. To bardziej holistyczne podejście.

Sukcesy Schlierenauera przypadły na czas, w którym media społecznościowe zdecydowanie nie były jeszcze w pełny rozkwicie. Były skoczek uważa, że dziś, w erze social mediów, dużo trudniej byłoby mu osiągać sukcesy. - Już zadawałem sobie to pytanie. Nie sądzę, żebym odniósł taki sukces, gdybym dorastał z mediami społecznościowymi. To ciągłe porównywanie i rozpraszanie uwagi nie wpływa dobrze na młodego człowieka. Ale teraz jest to nieodzowną częścią życia, a sportowcy z tego korzystają, mogą się atrakcyjnie zaprezentować i jednocześnie ujawniają znacznie więcej.