Zimowe igrzyska 2030: Francja wkracza do gry
Czy kompleks skoczni Tremplin du Praz w Courchevel, obiektów olimpijskich z 1992 roku, na których za półtora tygodnia zainaugurowana zostanie 30. edycja Letniego Grand Prix otrzyma szanse, by po raz drugi stać się areną igrzysk? Istnieje taka teoretyczna możliwość, bowiem Francja zamierza z przytupem wkroczyć do gry o igrzyska w 2030 roku.
- Teraz albo nigdy - powiedział francuskiej gazecie L'Equipe prezydent regionu Owernia-Rodan-Alpy, Laurent Wauquiez. Drugim regionem współgoszczącym imprezę miałaby być Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże. Negocjacje pomiędzy tymi podmiotami trwały rok. - W nadchodzących tygodniach zostanie wykonana wspólna praca z udziałem wszystkich odpowiednich służb państwowych - informuje oświadczenie nowego prezesa Francuskiego Komitetu Olimpijskiego Davida Lappartienta i Paraloimpijskiego Marie-Amélie Le Fur.
- Podejście to wynika z przekonania, że działając wspólnie można wnieść do francuskiego masywu alpejskiego zbiorową ambicję olimpijską, która oprócz wyzwań sportowych będzie częścią transformacji gospodarki i środowiska sportów zimowych oraz przysłuży się promocji naszego wyjątkowego dziedzictwa przyrodniczego, kulturowego i turystycznego. Razem musimy wyobrazić sobie igrzyska przyszłości w kontekście globalnego ocieplenia, igrzyska promujące przemiany w świecie gór, igrzyska ekonomiczne - czytamy w oświadczeniu.
W tej chwili najbliżej zorganizowania igrzysk wydaje się być Szwecja, która lada dzień rozpocznie oficjalną fazę dialogu z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim. Gospodarza białej olimpiady w 2030 roku poznamy najpóźniej w przeddzień zaplanowanych na przyszły rok igrzysk w Paryżu. Francja gościła dotąd zimowe igrzyska trzykrotnie, w Chamonix w 1924 r., Grenoble w 1968 r. i Albertville w 1992 r. Ostatnia kandydatura kraju do zimowej edycji igrzysk, w 2018 roku, przepadła kiedy Annecy zdobyło tylko siedem z 95 możliwych głosów.