Medalista olimpijski wróci jeszcze na skocznię? "Decyzja jest coraz bardziej oczywista"
W sezonie 2021/22 Matthew Soukup osiągnął życiowy sukces, stając na olimpijskim podium igrzysk w Pekinie, po czym zawiesił karierę. Czy wróci jeszcze do zawodowego sportu? Jest to coraz mniej prawdopodobne.
Konkurs drużyn mieszanych rozegrany na skoczni w Zhangjiakou przeszedł do historii jako jeden z najbardziej kuriozalnych w całej historii dyscypliny. Seria dyskwalifikacji dla przedstawicielek czołowych reprezentacji sprawiła, że tuż za zwycięską Słowenią znalazła się reprezentacja Rosji, a podium uzupełnił team z Kanady w składzie: Alexandria Loutitt, Abigale Strate, Mackenzie Boyd-Clowes i Matthew Soukup, którego jedynymi osiągnięciami do czasu igrzysk był jeden punkt Pucharu Świata i 27. miejsce podczas mistrzostw świata w lotach w Planicy. Po olimpijskiej zimie skoczek z Calgary postanowił zrobić sobie przerwę od skoków.
Wszystko wskazuje na to, że nie wróci już na skocznię w roli czynnego zawodnika. - Na pewno nie wrócę w tym roku - mówi nam blisko 26-letni, prawdopodobnie były już, kanadyjski skoczek. - Nie jestem w stanie powiedzieć, że skończyłem ze skokami narciarskimi na zawsze, ale dobrze mi się żyje w domu. A im więcej czasu mija, decyzja staje się coraz bardziej oczywista - przyznaje Soukup, który z racji braku infrastruktury w Kanadzie, większą część roku jako skoczek spędzał w Europie. - Obecnie studiuję na uniwersytecie i odbywam staż w lokalnej firmie w Calgary. Studia rozpocząłem, będąc jeszcze aktywnym sportowcem, teraz planuję je dokończyć. Mam nadzieję za rok lub dwa posiadać dyplom z finansów - informuje Kanadyjczyk.
W ostatnich dniach na zgrupowaniu w Szczyrku pojawiła się młodzież z kanadyjskich klubów, która miała okazję trenować u boku reprezentantek kraju, m.in. wspomnianych Strate i Loutit, która jest aktualną mistrzynią świata zarówno wśród juniorek jak i seniorek. - Wyniki Abi i Ale z ubiegłego sezonu pokazują, że sytuacja w kanadyjskich skokach trochę się zmieniła, przynajmniej na górze. W Calgary sytuacja też się powoli poprawia, ale to zajmie jeszcze trochę czasu - konstatuje Soukup.