Kaimar Vagul miażdży rywali w Pucharze Niemiec
W miniony weekend na skoczni HS105 w Oberwiesenthal rozegrano zawody z cyklu Pucharu Niemiec. Po raz kolejny uwagę na siebie zwrócił 16-letni talent z Estonii Kaimar Vagul, który bezapelacyjnie zdominował swoją kategorię wiekową.
Niemal dokładnie przed rokiem 15-letni wtedy Estończyk zajął 23 miejsce podczas zawodów FIS Cup w Kranju i stał się tym samym pierwszym skoczkiem z rocznika 2007 na świecie, który zdobył punkty do klasyfikacji generalnej cyklu prowadzonego przez Międzynarodową Federację Narciarską. Rodzice Vagula wyemigrowali do Finlandii, gdy ten miał cztery lata. To tam przez 10 lat uczył się skakać na nartach. Ale przed dwoma wraz z rodziną przeniósł się do Niemiec, by zapewnić sobie jeszcze lepsze warunki do przyswajania narciarskiego abecadła.
W minioną sobotę wygrał zmagania w ramach Deutschlandpokal w kategorii 17-latków w Oberwiesenthal. w swoich próbach uzyskał 108 i 99,5 m, wyprzedzając drugiego zawodnika o 21,1 pkt. Jeszcze lepiej zaprezentował się w niedzielę. Po oddaniu prób na 104,5 i 105 m odniósł zwycięstwo z przewagą aż 27,2 pkt nad sklasyfikowanym za nim Maxem Unglaube. Konkursy w kategorii Open wygrali Adrian Tittel i Luca Geyer. Pełne wyniki dostępne są na stronie Niemieckiego Związku Narciarskiego.
Minioną zimę Vagul spędził przede wszystkim w zawodach z cyklu Pucharu Kontynentalnego, gdzie na tle znacznie starszych zawodników trudno było mu się zaprezentować z dobrej strony. - Mimo wszystko oceniam tę zimę całkiem nieźle - mówi nam młody Estończyk. - Nie szło mi zbyt dobrze, ale to był mój pierwszy sezon w zawodach tej rangi i bardzo dużo się nauczyłem. Zebrałem sporo doświadczenia, a taki właśnie był plan. W kolejnym jednak skupię się głównie na FIS Cup, choć w wybranych konkursach Pucharu Kontynentalnego też planuję się pokazać. Ale główne cele to oczywiście Igrzyska Olimpijskie Młodzieży i Mistrzostwa Świata Juniorów.
Gdzie tkwią jeszcze największe rezerwy u Estończyka? - Brakuje mi wciąż mocy na progu, nie mam takiej siły odbicia jak inni zawodnicy i tu najwięcej tracę. Natomiast moje mocne strony to technika skoków i zimna głowa. Potrafię trzymać nerwy na wodzy, gdy jest taka potrzeba - zaznacza zawodnik, który dwukrotnie punktował w niedawnych zawodach FIS Cup w Szczyrku.