Strona główna • Kanadyjskie Skoki Narciarskie

Loutitt z nagrodą dla sportowców wywodzących się z rdzennych ludów Ameryki

Każdego roku pięciu lub sześciu kanadyjskich sportowców posiadających korzenie wywodzące się z rdzennych ludów Ameryki otrzymuje nagrodę Bitove Indigenous Award i 5 tysięcy dolarów, mających pomóc w pokryciu kosztów treningu i rywalizacji lub wspierać inicjatywy, do których sportowcy ci przyczyniają się w swoich rdzennych społecznościach. W tym roku takie wyróżnienie otrzymała Alexandria Loutitt.


19-letnia sportsmenka została w tym roku podwójną mistrzynią świata, najpierw triumfując wśród juniorek Whistler, a potem już podczas klasycznego czempionatu w Planicy. Ponadto w styczniu w Zao wywalczyła swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata, w marcu natomiast została na krótko rekordzistką świata w długości lotu.

- Moja etyka pracy została odziedziczona po ludzie Gwich'in, a rozwinięta dzięki zmaganiom mojej rodziny na Północy. Wytrwałość i pasja do życia zostały przekazane z mojego dziadka na mojego ojca, a następnie na mnie. Z dumą uosabiam walkę i serce, których wielu rdzennych mieszkańców używało, aby przetrwać przez pokolenia pod presją i uciskiem – mówi Loutitt. - Staram się prawidłowo informować ludzi z całego świata o bogatych kulturach rdzennych Kanadyjczyków. Z dumą pokazuję się nie tylko z flagą kanadyjską, ale także z rdzenną flagą Kanady - dodaje.

Skoczkini aktywnie angażuje się w działania na rzecz First Nation, a także w Calgary Youth Police Foundation i organizację charytatywną Fast & Female dla dziewcząt w sporcie. - Moją największą nagrodą jest obserwowanie pozytywnych zmian, które tworzę, wpływając na młode dziewczęta i rdzennych sportowców, którzy gonią swoje marzenia, mimo wielu przeszkód, i wpływają na innych, aby byli mistrzami w swoich dziedzinach.

W ostatnim czasie Loutitt przyznała również publicznie, że zdiagnozowano u niej ADHD, co nie tylko nie utrudnia jej funkcjonowania w zawodowym sporcie, ale wręcz pomaga. - Pozwalam swojemu mózgowi błądzić i robić, co chce, dopóki nie zacznę rywalizować i wtedy wszystko jest w porządku. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, to dla mnie naprawdę zaleta, bo nie denerwuję się tak jak inni sportowcy. W pewnym sensie to naprawdę dobre narzędzie. Nazywam to zdecydowanie moją supermocą. Nauczyłam się wykorzystywać to na swoją korzyść. Moje ADHD jest częścią mojego sukcesu - wyznała mistrzyni świata z Planicy i medalistka olimpijska z Pekinu.