Stoch na antybiotykach. "Klingenthal nie jest najważniejsze"
Czy Kamil Stoch dołączy do grupy Thomasa Thurnbichlera i w najbliższy weekend będzie reprezentował Polskę podczas finału Letniego Grand Prix 2023 w Klingenthal? Decyzja w tej sprawie jest uzależniona od stanu zdrowia 36-latka, który z powodu choroby nie pojechał do Hinzenbach.
- Kamil rozchorował się w ubiegłym tygodniu. Wszystko zaczęło się w poniedziałek, kiedy pojawił się katar. Myśleliśmy, że to drobnostka, jakieś przeziębienie. W środę poczuł się lepiej, więc lekko potrenował fizycznie. W czwartek sytuacja znacząco się pogorszyła. Pojechał do lekarza i aktualnie przyjmuje antybiotyki - przekazał Thomas Thurnbichler po weekendzie w Górnej Austrii.
Rywalizacja na 140-metrowym obiekcie w Klingenthal potrwa trzy dni. Na najbliższy piątek zaplanowano oficjalny trening oraz kwalifikacje, w sobotę odbędzie się ostatni konkurs indywidualny tegorocznej edycji Letniego Grand Prix, natomiast na niedzielę zaplanowano zmagania drużyn mieszanych.
- Będę się kontaktował z Kamilem i podejmiemy najlepszą decyzję w jego kontekście. Ważne, by nie przeforsować zbyt szybko zawodnika, który bierze antybiotyki. Klingenthal nie jest istotne. Najważniejsza jest zima. W Klingenthal zobaczymy tę samą piątkę, co w Hinzenbach, jeśli Kamil nie będzie w stu procentach zdrowy - zapowiedział austriacki szkoleniowiec.
Kamil Stoch tego lata pokazał się na arenie międzynarodowej tylko na domowych obiektach. Podczas Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023 zajął 22. miejsce na Średniej Krokwi i 29. pozycję na Wielkiej Krokwi, natomiast konkursy w ramach Letniego Grand Prix w Szczyrku kończył na 20. i 8. lokacie. Przed rokiem trzykrotny mistrz olimpijski nie pojawił się jesienią w Klingenthal, także z przyczyn zdrowotnych.
Korespondencja z Hinzenbach, Dominik Formela