Tunel już wkrótce zadaszy rozbieg Wielkiej Krokwi? "Dogadujemy termin montażu"
Ucichł nieco ostatnio temat tunelu mającego zadaszyć rozbieg Wielkiej Krokwi w Zakopanem, nie znaczy to jednak, że w kwestii tej nic się nie dzieje. Wręcz przeciwnie, realizacja całego projektu zbliża się już powoli ku końcowi.
- Temat instalacji tunelu jest aktualny, nic tu się nie zmieniło - mówi nam Przemysław Gawęda z firmy Archigeum, która jest inicjatorem i wykonawcą przedsięwzięcia. - W chwili obecnej dobiegły końca badania z zakresu aerodynamiki, które przeprowadzał dla nas Instytut Lotnictwa w Warszawie, a które wykazały i udowodniły, że instalacja pod względem podmuchów wiatru, wirów wiatru itd. spełnia wymagania i po zainstalowaniu na rozbiegu pozwoli na bezpieczne skoki. Przedmiotem spekulacji było zagadnienie, czy aby tego skoczka po wyjściu z progu "wiatr nie zdmuchnie". Uspokajamy, badania jednoznacznie wykazały, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Można będzie bezpiecznie skakać.
- Badania przeprowadzono w oparciu o trójwymiarową makietę 3d, a analizie poddano wpływ dołożenia otunelowania rozbiegu skoczni narciarskiej na warunki wietrzne w okolicy progu skoczni. Powyższe wyniki badań były i są potrzebne dla władz FIS, z którymi rozmawialiśmy i ustalaliśmy proces przeprowadzenia budowy prototypu. Na ukończeniu są także badania z zakresu transmisji TV oraz projekcji i oświetlenia. Zakończyliśmy także proces projektowania, który podlega teraz jedynie optymalizacji. Pamiętajmy, że to pierwsza tego typu instalacja na świecie - wyjaśnia architekt.
- Jesteśmy na etapie wdrożenia i produkcji podzespołów w celu skompletowania modułów. W chwili obecnej dogadujemy termin montażu, ten rok może być "ciasny", ze względu na wydarzenia sportowe, co rozumiemy i zbliżającą się zimę, ale jeżeli nie w tym roku, to pewnie będzie to wiosna 2024. Projekt i wdrożenie nie należą do prostych tym bardziej, że podążamy drogą tzw. polską... Produkt, powstaje przy współpracy polskich firm oraz ośrodków naukowych...takie założenia przyświecały nam od początku - tłumaczy Gawęda
- Na 90% montaż odbędzie się na Wielkiej Krokwi w terminie dogodnym dla właściciela obiektu. Nie chcemy powodować zakłóceń w szkoleniu kadr ani w przebiegu wydarzeń sportowych. Montaż, wraz z testami potrwa około miesiąca. Mamy także propozycje montażu instalacji na skoczniach zagranicą, ale na tym etapie wymagałoby to pewnych modyfikacji, choć na ten moment wszystkie scenariusze są możliwe - nie wyklucza nasz rozmówca.