Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Kraft: "Brutalnie długa walka ze Stochem była bardzo stresująca"

Stefan Kraft niejako już z urzędu i tradycyjnie będzie typowany do miana jednego z faworytów nadchodzącego sezonu. W niedawnej rozmowie z portalem Meinbezirk.at Austriak wrócił wspomnieniami do swoich największych sukcesów i ustosunkował się do tego, co jeszcze przed nim.


Zima 2016/17 była pasjonującym pojedynkiem Stefana Krafta i Kamila Stocha. Ten pierwszy zachował więcej pary na końcówkę sezonu i ostatecznie to on sięgnął po Kryształową Kulę. Do dziś wspomina ten sukces jako ekscytujący okres. - Jednym z najbardziej emocjonujących momentów w karierze było moje pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata po brutalne długiej walce z Kamilem Stochem - przyznaje. - To było bardzo stresujące. Innym z takich momentów było ustanowienie rekordu świata: tak wiele osób było z tego powodu szczęśliwych! Na początku nie myślałem o tym zbyt wiele, ale gdy zdałem sobie sprawę, jak wiele to znaczy dla ludzi, coraz bardziej zacząłem to doceniać.

Przygotowania do sezonu 2023/24 Kraft zaczął później niż inni zawodnicy. Nie pojawił się na starcie Igrzysk Europejskich, z których austriaccy skoczkowie i skoczkinie przywieźli worek medal. - To lato było inne, ponieważ po zakończeniu sezonu 2022/23 wyruszyłem na światowe tourne na dwa miesiące. Odwiedziłem Bali, Sydney, Hawaje, Los Angeles i Paryż. To było mi bardzo potrzebne po tylu ciężkich sezonach. Czas,  w którym nie byłem dostępny dla nikogo poza moją żoną, dodał mi dużo energii. Obecnie wszystko u mnie w najlepszym porządku, jestem w pełni sprawny fizycznie, nie odczuwam żadnych dolegliwości bólowych i nigdzie nie nabawiłem się żadnej kontuzji, co zdarzało mi się wielokrotnie w ciągu ostatnich kilku lat. Udało mi się naprawdę efektywnie trenować i spędzić wiele godzin na siłowni. To dobra baza na nadchodzący sezon - uważa podopieczny trenera Widhoelzla.

Cele na kolejny sezon narzucają się same i nie różnią się niczym od tych z przeszłości. - Oczywiście chcę być jednym z najlepszych skoczków narciarskich na świecie – być może najlepszym. To wystarczające zadanie (śmiech). W samych zasadach skoków narciarskich doszło do kilku zmian, nic nigdy nie pozostaje takie samo. Dlatego latem nigdy się nie nudzimy - zapewnia trzydziestolatek, który trzydzieści razy stał dotąd na najwyższym podium po zawodach Pucharu Świata. 

- To, co robię nadal sprawia mi ogromną radość i uważam, że dlatego nadal radzę sobie tak dobrze i dlatego tak długo utrzymuje się na szczycie. Dzisiaj na przykład wstałem wcześnie, była ładna pogoda i mogłem skakać na nartach - to jest po prostu wspaniałe. Oczywiście są też trudne momenty, w których nie jest fajnie. Ale wszystko wynagradzają te piękne chwile - opowiada.

W odnoszeniu sukcesów pomocny jest team spirit, który w austriackiej kadrze zawsze jest na najwyższym poziomie. - Świetnie się bawimy - przyznaje skoczek. - Jeśli podróżuje się razem ze sobą przez 150-200 dni w roku, trzeba się dobrze dogadywać. Nasza praca jest dzięki temu przyjemniejsza i zazwyczaj wychodzi z niej coś konstruktywnego. W zeszłym roku ktoś to policzył, że spędziliśmy ze sobą 160 czy 170 dni. To prawie jak  rodzina.