Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Mistrz olimpijski zawiedziony brakiem mikstów w kalendarzu Pucharu Świata

W ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich 2023/24 nie odbędzie się żaden konkurs drużyn mieszanych. Ubolewania nad tym faktem nie ukrywa Andreas Wellinger, który w październiku znalazł się w składzie reprezentacji Niemiec, która wygrała mikst przeprowadzony w ramach finału Letniego Grand Prix w Klingenthal.


Format rywalizacji drużyn mieszanych w ubiegłym roku zadebiutował w programie zimowych igrzysk olimpijskich, a od 2013 roku jest obecny w harmonogramie mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Tej zimy Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) nie ujęła jednak żadnego typu konkursu w ramach Pucharu Świata w skokach.

– Szkoda, to wyjątkowo interesujący format. Widać to po entuzjazmie widzów i zaciętej walce do końca zawodów. Mamy trzy konkursy duetów, ale wolałbym trzy zawody w formacie mieszanym – czytamy wypowiedź mistrza olimpijskiego z Pjongczangu dla sport.de.

W ramach Pucharu Świata 2023/24 odbędzie się sześć konkursów zespołowych. Po trzy konkursy duetów i klasyczne drużynówki. – Jestem fanem zawodów, w których może wziąć udział po czterech skoczków z każdego kraju. Celem powinno być utrzymanie tradycji – dodaje Wellinger na łamach niemieckich mediów.

W poprzednim sezonie Wellinger okazał się najsilniejszym punktem drużyny Stefana Horngachera. 28-letni Bawarczyk wygrał dwa konkursy z cyklu Pucharu Świata, a do tego został wicemistrzem świata na normalnym obiekcie w Planicy. Całą zimę zakończył na siódmej pozycji z dorobkiem 902 punktów w 31 startach. Przed kolejnym sezonem Niemcowi towarzyszą solidne pokłady optymizmu. 

– Jestem dobrze przygotowany, moje ciało pracuje na pełnych obrotach. Nastroje w drużynie są pozytywne, mamy mocny skład. Podczas letnich przygotowań bardzo się staraliśmy, ponieważ nastąpiło kilka zmian w przepisach. Kto optymalnie dostosował do nich swój system? Przekonamy się w Ruce – komentuje Wellinger za pośrednictwem deutscherskiverband.de.

Wellinger ma skrajne wspomnienia z mroźnej Ruki. W przeszłości stawał tam na podium, ale i zaliczył bolesny upadek.

– Zimno i śnieg, panorama marzenie. Ruka to miejsce, które bardzo lubię. Z jednej strony doświadczyłem tam bardzo nieprzyjemnego salta, natomiast z drugiej strony stawałem tam na podium – wspomina wywrotkę z 2014 roku i sukcesy z lat 2017-2018.