Thurnbichler po konkursie duetów: Było nas stać na więcej
W sobotnim konkursie duetów w Wiśle Polskę reprezentowało dwóch najlepszych zawodników piątkowych kwalifikacji – Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera zakończyli rywalizację na szóstym miejscu.
– Dzisiaj było nas stać na więcej. Skoki wyglądały bardzo dobrze w rundzie próbnej, a także wczorajszych skokach treningowych i kwalifikacjach. Później w konkursie przyszła mieszanka nie najlepszych skoków i brakującego szczęścia do warunków. To był trudny dzień – mówił po zakończeniu konkursu trener Biało-Czerwonych.
– Piotrek zmienił w drugim skoku pozycję i nie była ona już dobra, przez co skok był spóźniony, a odbiciu brakowało energii. Szczególnie kiedy są słabsze warunki, tak jak to było w ostatnim skoku, zawodnik potrzebuje tej energii. Dawid w mojej opinii był zbyt zachowawczy, prawdopodobnie nie chciał popełnić błędu – analizował skoki swoich podopiecznych Austriak. –Przedyskutujemy to i obejrzymy wspólnie nagrania. Mogliśmy osiągnąć więcej, ale wiemy, że skaczemy lepiej. Jeśli chłopaki będą się trzymać tego procesu i rzeczy, które wczoraj dobrze działały, osiągniemy lepszy wynik. Jutro mamy kolejną szansę, by się poprawić – podkreślił.
Thurnbichler odniósł się także do sytuacji związanej z odsunięciem Jakuba Wolnego z kadry B, która jego zdaniem powinna była zostać rozwiązana wewnętrznie. – Złamaliśmy zasadę o tym, że takie sprawy powinny zostać wewnątrz zespołu. Chciałbym, żeby w podobnej sytuacji zawodnicy najpierw rozmawiali z trenerem, a także głównym szkoleniowcem o tej sytuacji. Jako drużyna musimy wspólnie pracować. Nie zawsze będzie to harmonijna praca, bo będziemy mieć różne opinie. Ale chodzi o to, byśmy starali się czynić postępy jako drużyna – zauważył.
– To była jasna decyzja, podjęta przez trenerów i prezesa na wczorajszym spotkaniu. Nie sądzę, że mogę powiedzieć na ten temat coś więcej niż powiedział Adam. Wystarczy spojrzeć na Puchar Kontynentalny. Nasza drużyna ma wszystko, była jedyną drużyną w PK, który ma serwismena i fizjoterapeutę. Rozglądanie się dookoła i szukanie błędów nie jest odpowiednim rozwiązaniem. Szczególnie że w tym roku łatwo można by było dostać się do kadry narodowej, szczególnie na początku sezonu. Ale zawodnicy sami muszą wykonać taki krok – podkreślił. – Myślę, że sposób pracy Davida jest podobny do mojego. Zawodnicy muszą wykazać własną inicjatywę i brać odpowiedzialność za pewne rzeczy. A nie są do tego przyzwyczajeni, bo w ubiegłych latach wszystko mieli zapewnione – wyjaśnił ThomasThurnbichler.
Jednocześnie trener zapowiedział, że zamierza porozmawiać z pozostałymi reprezentantami kadry B. – Rozmawiałem wczoraj także z Andrzejem Stękałą, a z resztą chłopaków porozmawiam przed zawodami w Szczyrku. Podejmiemy odpowiednie kroki. Potrzebujemy chłopaków, którzy są samodzielni i odpowiedzialni. To nasza kolejna generacja. Kuba przeprosił i myślę, że był wczoraj w emocjach. Będziemy rozmawiać, bo Kuba nie został przecież wyrzucony z drużyny. Wciąż ma szansę, ale musi też przemyśleć to, co robi. W tej sytuacji, w jakiej jesteśmy, takich zachowań nie potrzebujemy – zaznaczył Austriak.
Marcin Hetnał, korespondencja z Wisły