Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

„Wiem nad czym mam dalej pracować” – Stoch po zmaganiach w Lake Placid

Podczas ostatniego weekendu z konkursami Pucharu Świata w amerykańskim Lake Placid, Kamil Stoch startował ze zmiennym szczęściem. W sobotę zajął on dopiero 41. miejsce, przez co nie udało mu się awansować do drugiej serii. Niedzielne zmagania były już bardziej udane dla skoczka z Zębu – uplasował się w nich na 24. pozycji.


Dla dwukrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli tegoroczne konkursy w Lake Placid były pierwszymi w karierze startami w zmaganiach elity w Stanach Zjednoczonych. Czy był zawiedziony swoją dyspozycją podczas rywalizacji na dużej skoczni Mackenzie Intervale Ski Jump?

– Powiedziałbym, że smutny wewnętrznie, ale nie zawiedziony, bo tak naprawdę nie spodziewałem się tutaj cudów. Nie nastawiałem się, że będzie super. Wiem też, w jakiej jestem dyspozycji. Wiem, jak daleko jestem po prostu od tego, żeby móc się cieszyć z dobrych, bardzo dobrych skoków; i z dobrych wyników. Szczerze powiem, że liczyłem na trochę więcej – na trochę lepsze skakanie ze swojej strony. Ale tak to jest tej zimy. Wiem, nad czym mam dalej pracować i postaram się po prostu to robić w Japonii – skomentował swoje występy w Lake Placid niespełna 37-letni reprezentant Polski.

W rozmowie po niedzielnych zawodach Stoch przyznał również, że po całym pucharowym weekendzie za oceanem, w jego technice wciąż działa niewiele rzeczy: – Jak jedna rzecz działa, to reszta nie działa. Jak utrzymam pozycję, to gubi się po prostu „timing”. Jak jest „timing”, to nie ma pozycji. I to jest tak na przemian. Natomiast ogólnie uważam, że nie ma dobrej bazy, jeśli chodzi o moje skakanie. I przez to brak mi takiej pewności, żeby to wszystko po prostu luźno puścić – zaufać samemu sobie. Ale staram się też po prostu z konkursu na konkurs, drobnymi krokami cokolwiek zbudować.

Na koniec trzykrotny mistrz olimpijski został również zapytany o to, jak czuł się podczas rywalizacji w Lake Placid z uwagi na dostosowanie się do zmiany czasu.

– Bardzo dobrze, zaskakująco dobrze się czułem. Miałem dużo energii, fajna atmosfera szła też z trybun. Ze strony kibiców padło dużo dobrych, ciepłych słów. Fajne było również to spotkanie z nimi, także naprawdę pozytywnie – ocenił Stoch.

Korespondencja z Lake Placid, Dominik Formela