Harald Rodlauer opuszcza Polskę! "Dziękuję za miło spędzony czas"
Niecały rok trwała przygoda Haralda Rodlauera w roli głównego szkoleniowca kobiecej reprezentacji Polski w skokach narciarskich. W środę austriacki trener poinformował o swoim odejściu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na chwilę obecną nie wiadomo kto zostanie jego następcą.
58-letni Styryjczyk miał być odpowiedzialny za podniesienie sportowego poziomu Polek na przestrzeni kilku sezonów i poprowadzenie ich podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026 we Włoszech. Tak się jednak nie stanie. Austriacki szkoleniowiec rozstał się z Polskim Związkiem Narciarskim po niespełna dwunastu miesiącach współpracy, o czym poinformował za pośrednictwem mediów społeczniościowych, jednocześnie składając podziękowania.
"Dziękuję Stefanowi Huli za świetną pracę - jestem pewny, że pewnego dnia zostaniesz wielkim trenerem głównym. Dziękuję moim zawodniczkom - każda z was odniesie kiedyś sukces", napisał Rodlauer.
"Dziękuję również Thomasowi Thurnbichlerowi i jego zespołowi za całe ogromne wsparcie! Dziękuję prezesowi Adamowi Małyszowi. Praca dla Polski była dla mnie zaszczytem", dodał szkoleniowiec, kończąc swój wpis zdaniem napisanym po polsku: "Dziękuję za miło spędzony czas".
Minionej zimy w Pucharze Świata kobiet pokazały się cztery Polki. Anna Twardosz zgromadziła osiem punktów do klasyfikacji generalnej, dwukrotnie meldując się w czołowej „30”. Punktów nie zdobyły Nicole Konderla, a także debiutujące pośród elity Pola Bełtowska i Natalia Słowik.
Oprócz Haralda Rodlauera, ze sztabem reprezentacji Polski pożegnała się Theresa Koren, fizjoterapeutka i trenerka przygotowania motorycznego.
Głos w sprawie odejścia Austriaków zabrał także wspomniany Stefan Hula. – Harald! Dziękuję za twoje wsparcie, mądrość i spokój. Praca z tobą była przyjemnością. Życzę powodzenia na twojej nowej ścieżce. Mam nadzieję zobaczyć ciebie i Theresę niebawem na skoczni – czytamy na Instagramie byłego skoczka.