Wielkie wyróżnienie dla Pinkelnig podczas finału piłkarskiego Pucharu Austrii
Duży zaszczyt spotkał najlepszą w ostatnich latach austriacką skoczkinię narciarską. Eva Pinkelnig wniosła na plac gry okazałe trofeum dla zwycięzcy meczu o Puchar Austrii, który odbył się 1. maja.
Sturm Graz, w którym występuje młodzieżowy reprezentant Polski, Szymon Włodarczyk wygrał 2:1 z Rapidem Wiedeń, tym samym broniąc trofeum wywalczone przed rokiem. Pod koniec pierwszej połowy bramkę dla Rapidu strzelił Matthias Seidl. Po przerwie Leopold Querfeld wpakował piłkę do własnej bramki, a w 81. minucie pomocnik Sturmu Tomi Horvat ustalił wynik meczu na 2:1. Włodarczyk całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych.
Puchar na murawę wniosła Eva Pinkelnig, która to wyjątkowe dla siebie wydarzenie opisała na portalu Instagram. "To wielki zaszczyt wnieść na boisko upragnione trofeum ÖFB-Cup. Poczucie takiej atmosfery bezpośrednio na boisku było wyjątkowym przeżyciem. Gratulacje dla Sturmu Graz za zdobycie tytułu. Powodzenia w ostatnich meczach - zdobądźcie dublet (Sturm jest liderem ligi austriackiej, mając trzy punkty przewagi na RB Salzburg - przyp. red.) Dziękuję federacji za zaproszenie i połączenie sportu, muzyki i polityki - naprawdę podobał mi się ten wieczór! Do zobaczenia na meczu otwarcia EURO 2024 w Düsseldorfie".
17 czerwca reprezentacja Austrii zagra z Francją, a 21 czerwca rywalem rodaków Pinkelnig będą Polacy. W trudnej grupie D znajduje się jeszcze Holandia. Eva Pinkelnig jest miłośniczką futbolu, sama przez szereg lat amatorsko uprawiała piłkę nożną, grając w ligach regionalnych, najpierw jako reprezentantka klubu SC Schwarz Weiss, a potem broniąc barw drużyny EMMA&EUGEN DSV. W latach 2007-2016 zagrała w 71 meczach, zdobywając 22 bramki i łapiąc sześć żółtych kartek. Ostatni sezon zimowy rozpoczęła z miesięcznym opóźnieniem z powodu kontuzji kolana, przez co klasyfikację generalną Pucharu Świata ukończyła na drugim miejscu i nie obroniła trofeum wywalczonego przed rokiem.
Na dużo wyższym poziomie futbol uprawiała była koleżanka z kadry Pinklenig, Daniela Iraschko-Stolz, która zakończyła już sportową karierę. Ze swoją drużyną FC Wacker Innsbruck zdobyła dwukrotnie wicemistrzostwo Austrii i grała dwa razy w finale krajowego pucharu. Na poważnie zajęła się futbolem w czasie nauki w gimnazjum w Stams. - Gdyby nie skoki pewnie grałabym w reprezentacji Austrii, no ale jednak narty były priorytetem - wyjaśniała w jednym z wywiadów. Jako rozpoznawalna sportsmenka stara się być promotorką kobiecego futbolu. Jakiś czas temu na łamach portalu Sn.at wysunęła kontrowersyjną propozycję: - Uważam, że każda drużyna austriackiej Bundesligi musi posiadać kobiecą drużynę. W innym przypadku powinna płacić dotkliwe kary.