Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Szczyrk za Predazzo i MŚ w Polsce? Prezes PZN odpowiada

We wtorek i środę w Rejkiawiku odbył się tegoroczny Kongres Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS). Członkiem polskiej delegacji był prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" opowiedział Skijumping.pl o wrażeniach z obrad, poruszył temat kandydatury Zakopanego do organizacji mistrzostw świata oraz o możliwości przejęcia dodatkowego weekendu Pucharu Świata, zwolnionego przez Predazzo.


Jak prezes Polskiego Związku Narciarskiego ocenia niedawno zakończony Kongres FIS w Rejkiawiku? - Trochę dziwnie. Te wszystkie kongresy są wyrzucane gdzieś "poza Europę", można powiedzieć. Takie dziwne miejsca, choć z drugiej strony najdłuższy skok na świecie został oddany na Islandii. Nie udało mi się dotrzeć do tej skoczni, bo jest na północy, a kongres był na południu kraju.

- Czy było coś ciekawego? Myślę, że nie za wiele. Troszkę te kongresy zaczynają spadać poziomem. Mam nadzieję, że w przyszłości będą stały na zdecydowanie innym poziomie. Oczywiście, były wybory, trochę się pozmieniało. Na pewno ciekawy jest brak kandydata do organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznych w 2029 roku - zauważa Małysz.

- Pytano też nas o ten termin. My będziemy chcieli wystartować po MŚ, ale na pewno nie w 2029 roku. Będziemy próbować wbić się w inne daty. Po tylu nieudanych próbach, które wcześniej mieliśmy, ciężko jest znów zachęcić do kandydowania. Nie mówię już tu o związku, ale przede wszystkim o mieście Zakopanem. Myślę, że warto kandydować i będziemy pewnie próbować w przyszłości - swierdza czterokrotny mistrz świata w skokach narciarskich.

- Myślę, że 2031 to jest dosyć optymistyczny termin. Na pewno te rozmowy dopiero się rozpoczną, zarówno z miastem, jak i z FIS oraz organizatorami, czy będziemy w stanie kandydować o mistrzostwa w tym terminie. Kandydować, bo też nie jest powiedziane, że te mistrzostwa dostaniemy. Fajnie by było w końcu te mistrzostwa zrobić w Polsce, po tylu nieudanych próbach, żeby faktycznie w końcu to wypaliło - zapowiada "Orzeł z Wisły".

Ostatnio z kalendarza Pucharu Świata wypadło Predazzo, gdzie nastąpiły opóźnienia w przebudowie olimpijskich skoczni. Czy PZN zamierza zgłosić się o dodatkowy weekend zawodów, na przykład w Szczyrku? - Rozmawialiśmy na kongresie, że próba przedolimpijska odbędzie się w ramach Letniego Grand Prix 2025. Niestety, w zimie skocznia jeszcze nie będzie gotowa. Jeżeli chodzi o Szczyrk, to ciężko powiedzieć w tym momencie. To też zależy od tego, na jakim poziomie będziemy i czy ta decyzja o przekazaniu komuś tego terminu będzie już teraz, czy ona po prostu będzie podejmowana na bieżąco.

- Gdzieś tam słyszeliśmy w kuluarach, że może to będzie taki wolny termin, żeby zawodnicy mogli sobie trochę odpocząć. To też nie jest głupi pomysł, bo jednak te sezony są coraz dłuższe, coraz cięższe. Tych zawodów jest naprawdę bardzo dużo. Poczekamy, zobaczymy - kończy prezes PZN.

Korespondecja ze Szczawnicy, Dominik Formela