Pożar zaniedbanych skoczni w Libercu
W poniedziałkowy wieczór na terenie skoczni narciarskich Slavia w Libercu pojawił się ogień. Dym unoszący się nad zaniedbaną areną sportową, położoną przy Uniwersytecie Technicznym w Libercu, był dostrzegalny z dużej części miasta. Akcja gaszenia rozprzestrzeniającego się pożaru zajęła lokalnej straży pożarnej około półtorej godziny.
– Smutne wieści dla fanów skoków narciarskich z Liberca. W poniedziałkowy wieczór doszło do pożaru na terenie dawnych skoczni w Libercu przy Uniwersytecie Technicznym. W przeszłości kariery zaczynało tu wielu dobrych skoczków – czytamy w mediach społecznościowych na stronie poświęconej Natalie Nejedlovej, 16-letniej uczestniczce tegorocznych mistrzostw świata juniorów oraz igrzysk olimpijskich młodzieży.
Jak relacjonuje Adela Berenova z portalu liberecky.denik.cz, opierając się o informacje uzyskane od rzeczniczki regionalnej straży pożarnej, zgłoszenie mówiące o pożarze na skoczniach narciarskich spłynęło około godziny 21:00. Trzy jednostki straży pożarnej miały uporać się z ogniem do godziny 22:30. Na ten moment przyczyna zdarzenia nie jest znana. Jak podkreślają strażacy, teren od lat jest opuszczony.
W skład kompleksu Slavia wchodzą dwa obiekty, których punkty konstrukcyjne usytuowano na 20. i 31. metrze. Jak czytamy na skisprungschanzen.com, większa ze skoczni powstała w 1957 roku w ramach inicjatywy klubu sportowego Politechniki w Libercu. Niebawem dobudowano mniejszy z obiektów, po czym oba pokryto igelitem. Od dekady skocznie położone we wschodniej części centrum miasta pozostawały nieczynne.