Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Paweł Wąsek najlepszym z Polaków. „Chodzi o to, żeby być najlepszym na świecie, a nie w kadrze”

W czołowej dziesiątce niedzielnego konkursu Letniego Grand Prix w Wiśle zameldowało się dwóch Polaków – Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Ten drugi, zajmując siódmą lokatę, był najlepszym z Biało-Czerwonych w konkursie wieńczącym weekend na skoczni im. Adama Małysza.


– To były dla mnie fajne zawody. Cieszę się, że udało mi się dziś tak, a nie inaczej poskakać i poszło gładko. Fajna niedziela, fajna pogoda, fajna atmosfera. To był jak najbardziej dzień na plus – mówił po konkursie Wąsek, który oddał kolejny skoki na odległość 128 i 124 metrów. 

– Wiadomo, że zawsze chciałoby się zajmować wyższe lokaty w takiej stawce, ale cieszę się, że te skoki są równe. Dzięki temu będzie można skupiać się na tym, żeby eliminować te detale, które są błędne i szukać tych nowych, których brakuje do czołówki – tłumaczył 25-latek, który tego dnia na Malince wyrósł na lidera kadry Biało-Czerwonych.  

– Nie ma powodu, by po takich letnich zawodach, gdy jesteśmy w fazie przygotowań, wróżyć, kto będzie liderem kadry, a kto nie – zaznaczył. – Oczywiście, to fajny plus, że dziś byłem najlepszym, ale głównie chodzi o to, żeby być najlepszym na świecie, a nie w kadrze. Do tego dążę – podkreślił. 

Kolejnym etapem Letniego Grand Prix będą zmagania w Rasnovie, które odbędą się już w przyszły weekend, 21-22 września. Do Rumunii pojedzie czterech Polaków, w tym Paweł Wąsek. Oprócz niego, na skoczni zobaczymy także Jakuba Wolnego, Macieja Kota i Kacpra Juroszka.