Japończycy mają nowych szkoleniowców
Jak wiemy, Japończycy już wcześniej zwolnili trenera ze Słowenii- Vasję Bajca.
Obecnie zdecydowali się oni na dość innowacyjny sposób prowadzenia kadry skoczków- nie wyznaczyli pierwszego trenera, ale kadrę przez najbliższe dwa lata poprowadzą wspólnie Kasaya i Yagi.
42-letni Yagi również był niegdyś bardzo dobrym skoczkiem. Na igrzyskach w Lake Placid (1980) został srebrnym medalistą na normalnej skoczni, przegrywając tylko z Austriakiem Tonnim Innauerem.
Yagi ostatnio trenował klub Descente, miał także duży udział w wychowaniu i wyszkoleniu złotego medalisty z Nagano, swego rodaka Funakiego.
W ostatnim sezonie Japończycy skakali bardzo przeciętnie. W kadrze zdecydowanie brakuje świeżej krwi. Zakończył karierę Harada, a "trzydziestkę" na karku ma już Kasai, 27 lat Funaki. Jedynie Hiroki Yamada dał w zeszłym roku Japończykom trochę nadziei na lepszą przyszłość ich skoków.
Ale czy Kasayi i Yagiemu uda się odbudować potęgę skoków japońskich? Czy zmiana szkoleniowców naprawdę może wiele zmienić?
Na podstawie "DP"
autor: /tad/, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 6