Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

„Głównym celem jest zima” – Wąsek o dublecie w Rumunii

Paweł Wąsek zdominował weekend z Letnim Grand Prix w Rasnovie (HS97). 25-letni reprezentant Polski w niedzielę po raz drugi w karierze wygrał zawody tej rangi, zostając wiceliderem klasyfikacji generalnej tegorocznej edycji Grand Prix.


– Poziom moich niedzielnych skoków był bardzo porównywalny do tych z sobotniego konkursu. Wiadomo, nie były to skoki idealne. Zdarzały się błędy, jak w serii finałowej. Wylądowałem trochę za bardzo „z przodu”, przez co wypięło mi tylne zapięcie w lewej narcie. Wyrwało mi zabezpieczenie i dużo trudniej było utrzymać równowagę podczas lądowania, ale w przeszłości zdarzały mi się takie rzeczy na treningach, więc byłem przygotowany – nawiązuje Wąsek do 96-metrowej próby z rundy finałowej.

Olimpijczyk z Pekinu prowadził już po pierwszej serii konkursowej, w której doleciał do 93. metra.

– W serii finałowej skakałem jako ostatni, ale nie odczuwałem przez to większego stresu. Wiedziałem, że jestem w dobrej sytuacji po pierwszej serii. Starałem się skupić na tym, co mam do wykonania w finale – komentuje.

Wąsek w sobotę po raz pierwszy w karierze cieszył się z wiktorii w zawodach najwyższej rangi w warunkach letnich. W niedzielę potwierdził w Rumunii zwyżkującą formę.

– Po sobotnim konkursie nabrałem więcej pewności siebie, ale po tym wszystkim wzrosły też oczekiwania. Zdawałem sobie sprawę, że stać mnie tu na fajne rezultaty, jeżeli wykonam dobrze swoją robotę. W niedzielę na pewno było trochę więcej emocji, ale zachowałem chłodną głowę podczas skoków. Skupiłem się na swoim zadaniu – podkreśla.

Polak po znakomitym weekendzie w Rasnovie został wiceliderem Letniego Grand Prix 2024. Liderujący Alex Insam z Włoch ma nad Wąskiem zaledwie dziesięć punktów przewagi.

– Bardzo mnie to cieszy, że jestem tak wysoko w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix i fajnie byłoby zakończyć tegoroczną edycję na podium. Głównym celem na lato jest jednak jak najlepsze przygotowanie się do sezonu zimowego. Celem jest osiąganie jak największych sukcesów zimą. Teraz staram się skupić na realizowanym procesie. Mam nadzieję, że uda się wyskakać jeszcze jakieś fajne wyniki na igelicie, ale głównym celem jest zima – przypomina.

Za tydzień – w ostatni weekend września – skoczkowie zmierzą się na 90-metrowym obiekcie Hinzenbach. Austria będzie przedostatnim przystankiem Letniego Grand Prix 2024.

– Hinzenbach? Nie przepadam za tą skocznią, ale w przeszłości, kiedy byłem w miarę dobrej formie, udawało mi się tam oddawać fajne skoki. Liczę na to, że w przyszłym tygodniu pokażę się tam z dobrej strony – zakończył.