Strona główna • Fińskie Skoki Narciarskie

Harri Olli krytycznie o fińskich skoczkach

Enfant terrible skoków narciarskich, Harri Olli, co jakiś czas za pośrednictwem mediów przypomina o swoim istnieniu. Tym razem ze strony byłego skoczka dostało się aktualnym reprezentantom Finlandii, którzy nie są w stanie dorównać wynikom starszych, emerytowanych już kolegów.


– W szerszej perspektywie wydaje się, że fińscy skoczkowie często przesadzają, chwaląc się swoimi skokami treningowymi. Często mówią o dalekim lataniu na treningach, ale kiedy zaczynają się zawody, ich skoki dziwnym trafem są dużo krótsze. Nikt już tak naprawdę nie interesuje się fińskimi skokami narciarskimi, a w takiej sytuacji skoczkom oczywiście bardzo trudno jest zmotywować się do odpowiedniego treningu. Należy bowiem pamiętać, że każdy sportowiec potrzebuje uwagi publiczności. Ogólnie rzecz biorąc, potrzebujemy nowego rodzaju kultury treningowej, w której od skoczków wymaga się, aby oprócz rygorystycznego treningu brali też odpowiedzialność za swoje wyniki - uważa wicemistrz świata z Sapporo.

- Tak, zauważyłem wiadomości o słabej sytuacji finansowej związku. Powiedzmy, że te nagłówki bardziej mnie ucieszyły niż zasmuciły - mówi Olli, który wciąż ma żal do krajowej federacji o nałożenie bardzo wysokiej kary finansowej za złamanie warunków kontraktu. Wszystko zaczęło się w październiku 2016 roku. Sprawa dotyczyła współpracy Olliego z firmą bukmacherską, co jest sprzeczne z restrykcyjnym fińskim prawem i powodowało konflikt interesów wobec partnerów marketingowych fińskiej federacji. Olli szybko wycofał się z feralnej współpracy, dodał ponadto, że nie wyniósł z niej żadnych korzyści finansowych, a jedynie marketingowe. Sprawa znalazła jednak swój finał w sądzie. Pochodzący z Rovaniemi skoczek został obciążony kwotą 70 000 EURO, w skład której wchodziło odszkodowanie dla fińskiego związku za naruszenie warunków umowy oraz koszty procesowe.

W listopadzie 2023 roku Olli został skazany na rok i sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz 70 godzin prac społecznych. Wyrok skazujący był następstwem trzech napaści, do których doszło w latach 2021 i 2022, a także ataku z użyciem siły, gróźb karalnych i zniesławienia. Celem przemocy był chłopak byłej żony Olliego, a w pozostałych przypadkach jego była małżonka.

- Musisz reagować na rzeczy, które Cię niepokoją, bo jeśli tego nie zrobisz, sprawy nie będą już w twoich rękach. Ale nigdy nie należy się tak zachowywać. Ja sam staram się wyciągać wnioski, aby podobne rzeczy się nie powtórzyły. Po odbyciu kary mam zamiar otworzyć nową kartę w swoim życiu - mówi były skoczek cytowany przez Yle.fi. W tej samej rozmowie zapewnia, że najważniejsze dla niego jest aktualnie dobro jego dziecka.

Dla krnąbrnego zawodnika nie było to pierwsze przewinienie, które trafiło pod lupę fińskich stróżów prawa. Latem 2008 roku Olli został przyłapany na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu, zaś kilka miesięcy wcześniej wyrzucono go z reprezentacji za imprezowanie podczas światowego czempionatu w lotach narciarskich. W 2012 roku otrzymał karę więzienia w zawieszeniu za napaść, a dwanaście miesięcy później skoczek otrzymał bezwarunkowy wyrok czterech i pół miesiąca więzienia.

W maju tego roku Olli ukończył inżynierię mechaniczną na Uniwersytecie Aalto, broniąc 87-stronnicowej pracy. W założeniach swojego badania stwierdza, że jego celem jest porównanie twardych powłok stalowych i miękkich ostrzy do powlekania typu szczotkowego.

Harri Olli to indywidualny wicemistrz świata z 2007 roku. Reprezentant Kraju Tysiąca Jezior przegrał wówczas na Okurayamie w Sapporo tylko z Simonem Ammannem. Latem 2008 roku Olli odniósł jedyne zwycięstwo w cyklu Grand Prix, a w 2009 roku wygrał trzy konkursy zaliczane do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, po jednym w Oberstdorfie, Lillehammer oraz Planicy. W 2011 roku Fin poinformował o zakończeniu sportowej kariery, którą wznowił kilkanaście miesięcy później. Po powrocie zdobył tylko punkt zawodów najwyższej rangi - w 2015 roku w Vikersund. Skoczek pochodzący z Rovaniemi po raz ostatni wystartował na arenie międzynarodowej 22 lipca 2016 roku - podczas drużynówki na skoczni im. Adama Małysza w ramach Letniego Grand Prix w Wiśle.