Strona główna • Słoweńskie Skoki Narciarskie

Hrgota wybrał skład na początek sezonu

Już w przyszłym tygodniu w Lillehammer rozpocznie się 46. edycja Pucharu Świata w skokach narciarskich. W poniedziałek – podczas spotkania z mediami w Lublanie – trener Robert Hrgota ogłosił nazwiska pięciu Słoweńców, którzy wystartują w Norwegii, a tydzień później w fińskiej Ruce.


Wybrańcy 36-letniego szkoleniowca – w ramach pięcioosobowej kwoty startowej – to Lovro Kos, Anze Lanisek, Zak Mogel, Domen Prevc i Timi Zajc. Taki wybór oznacza, iż w składzie zabrakło miejsca dla szóstego członka kadry narodowej A na sezon 2024/25 – Zigi Jelara. Wymienieni zawodnicy najpierw spróbują swoich sił w Lillehammer, a następnie w Ruce.

– Przygotowania większości chłopaków idą w dobrym kierunku, więc możemy spokojnie przystąpić do pierwszych konkursów. Dobrze przystosowaliśmy się do zmian i nie możemy się doczekać się zawodów – mówi Hrgota, cytowany przez siol.net.

W trakcie poprzedniego sezonu kontuzja wyhamowała sportowe plany Anze Laniska, który zdołał wrócić do rywalizacji w marcu, w zauważalnie gorszej dyspozycji. Latem kłopoty omijały 28-latka, który ma na swoim koncie sześć pucharowych wiktorii.

– Miałem znacznie mniej problemów niż w poprzednich latach, właściwie nie było ich wcale. Czuję się świetnie i idę do przodu. Nie myślę jeszcze o pierwszych zawodach. Jestem myślami na wtorkowym treningu w Planicy – zapewnia drużynowy mistrz świata z ubiegłego roku.

8 marca 2025 roku Timi Zajc będzie bronił tytułu indywidualnego mistrza świata na dużej skoczni, co będzie działo się na kompleksie Granaasen w Trondheim.

– Nie mam już problemów ze sprzętem, to wspaniale. Ale i tak jest za wcześnie, aby mówić o celach. Chcę utrzymać wysoki poziom skoków przez całą zimę i być najlepszy w kulminacyjnym momencie sezonu – przekazuje 24-latek.

Życiową zimę ma za sobą Lovro Kos, który w Lake Placid i Lahti cieszył się z pierwszych wygranych w Pucharze Świata w karierze. 25-latek na niespełna dwa tygodnie przed startem walki o Kryształową Kulę kręci nieco nosem.

– Nie jestem jeszcze w takim miejscu, aby powiedzieć, że to będzie wspaniały sezon. Na ostatnich treningach forma jednak się poprawiła, z czego jestem bardzo zadowolony – nie ukrywa Kos, cytowany przez sloski.si.