"To idealny start" - Katharina Schmid ocenia inaugurację sezonu
Pierwszy konkurs nowego sezonu padł łupem drużyny niemieckiej. Nasi zachodni sąsiedzi w składzie Selina Freitag, Pius Paschke, Katharina Schmid oraz Andreas Wellinger, pozostawili w pokonanym polu pozostałe 10 zespołów. Na drugi miejscu finiszowali gospodarze, a skład podium uzupełniła Austria.
Katharina Schmid tryskała radością. Humoru nie popsuły jej nawet problemy techniczne. Gdy po dekoracji spiker zapowiedział niemiecki hymn, na skoczni na dobrą minutę zapadła krępująca cisza. W końcu problem usunięto i z głośników popłynęły dźwięki Pieśni Niemiec.
- Przylatujemy do Norwegii a tu ani grama śniegu. Ale jest wystarczająco mroźno, więc nie ma wątpliwości, że zima się zaczęła. No i zwycięstwo w konkursie mieszanym na początek. To idealny start tego sezonu. Bardzo się cieszę, że sezon zaczyna się dla nas właśnie w ten sposób, że skaczemy razem z mężczyznami. To zawsze świetna zabawa. Poza tym uważam, że mikst to interesująca formuła dla widzów - oceniła Niemka.
- Jeśli chodzi o moje skoki, to pierwszy był naprawdę dobry, ale drugi jeszcze dużo lepszy od pierwszego. Czuje się bardzo swobodnie w pozycji dojazdowej i naprawdę przyjemnie mi się tu skakało. Mamy nowego trenera, który wprowadził trochę zmian do naszego treningu. Czuje się bardziej zmotywowana, niż w zeszłym sezonie. Świetnie się bawiłyśmy tego lata, ale jak widać nasze zgrupowania przyniosły też wymierne efekty - powiedziała naszemu portalowi pochodząca z Oberstdorfu multimedalistka.
Dużo powodów do zadowolenia miał też Kristoffer Eriksen Sundal. Norweg zaprezentował się najlepiej w dwóch oficjalnych treningach, a następnie stanął z kolegą i dwoma koleżankami na podium.
- Czuje się świetnie na starcie zimy. Naprawdę jestem w dobrej formie. Ale wygranie obydwu treningów było i tak dla mnie małą, ale bardzo miłą niespodzianką. Ten konkurs to była kolejna okazja, żeby się czegoś nauczyć i wykonać kolejny krok do przodu. Mam nadzieję, że ta zima może być dla mnie naprawdę dobra. Na pewno mam w sobie potencjał. Ale muszę ciężko pracować każdego dnia i oddawać swoje najlepsze skoki w tych najważniejszych seriach - konkursowych.
- Mamy teraz nowego trenera, ale w naszym planie przygotowań nie zaszły bardzo duże zmiany. Czuję, że te treningi są jednak dla nas lepsze. I cała nasza drużyna chyba przepracowała ten sezon przygotowawczy bardziej gruntownie. Wszyscy mamy w sobie potencjał, by pokazać się tej zimy z jak najlepszej strony. Osobiście pod przewodnictwem Magnusa pracuję teraz więcej nad aspektami technicznymi. Ciesze się, że inauguracja Pucharu Świata jest u nas, w Norwegii. Nie musimy podróżować na pierwsze konkursy - powiedział Sundal. Norwegia pozostaje jedyną drużyną, która stawała na podium wszystkich rozegranych dotychczas w Pucharze Świata konkursów drużyn mieszanych.
- To był bardzo dobry konkurs i myślę, że to bardzo ważne, że udało nam się zakończyć go na podium. To coś nowego, że otwieramy sezon konkursem mieszanym, ale podoba mi się to. Moje skoki oceniam pozytywnie. Pierwszy był super, na wysokim poziomie. W drugim wybiłem się trochę zbyt agresywnie. Myślę, że jutro mogę pokazać w pełni na co mnie w tej chwili stać - stwierdził po konkursie Jan Hoerl. Ekipa Austrii po raz siódmy w historii zameldowała sie na podium konkursu mieszanego, po raz trzeci zajmując trzecie miejsce.
Korespondencja z Lillehammer - Marcin Hetnał