Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

„Trochę mi smutno” – niewykorzystane szanse Krafta

Stefan Kraft prowadził po pierwszej serii obu konkursów indywidualnych w Lillehammer i dwukrotnie finiszował tuż za podium – na czwartej lokacie. Tymczasem trener Andreas Widhoelzl zdecydował, że do Ruki pojedzie ta sama siódemka, która reprezentowała Austrię w Norwegii.

– Oto mój podpis sezonu na inaugurację sezonu: STEF4N KR4FT! – żartował najlepszy skoczek poprzedniej zimy po zawodach w Lillehammer za pośrednictwem mediów społecznościowych.

– Trochę mi smutno, że dwukrotnie byłem tak blisko podium i nie stanąłem na nim, ale jestem zadowolony ze swojego występu – dodaje 31-letni reprezentant Austrii, który w sobotę stracił do podium 1,1 pkt., a w niedzielę tylko 0,7 pkt. Dwie czwarte lokaty w ostatnich konkursach dają Kraftowi czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, ze stratą 80 punktów do liderującego Piusa Paschke z Niemiec.

Austriacy – mimo niewykorzystanych szans Krafta – mają ogromne powody do zadowolenia. Niedzielny konkurs padł łupem Jana Hoerla, kolejno drugi i trzeci był Daniel Tschofenig, a w sobotę sensacyjnie na najniższym stopniu podium pojawił się Maximilian Ortner, który w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Daniela Hubera.

– Zawsze mówiłem, że mamy sześciu brutalnie silnych skoczków. Możemy z uśmiechem kontynuować podróż, jeśli zaczyna się sezon w ten sposób – zwraca uwagę Kraft, cytowany przez krone.at.

Na Rukatunturi swoje umiejętności pokaże ta sama siódemka, która punktowała na Lysgaardsbakken w Lillehammer. Będą to Hoerl, Tschofenig, Kraft i Ortner, którzy zajmują miejsca od 2. do 5. w pucharowej klasyfikacji generalnej, a także Manuel Fettner, Michael Hayboeck i Stephan Embacher. Zespół dowodzony przez Andreasa Widhoelzla znajduje się na czele Pucharu Narodów – z dorobkiem 717 „oczek”.

W Ruce, która jest drugim etapem Pucharu Świata 2024/25, przed rokiem oba konkursy wygrał Stefan Kraft.