Koniec Miyanomori? W Sapporo ma powstać nowa skocznia
Dużo wskazuje na to, że dni skoczni normalnej w Sapporo - Miyanomori są policzone. Obiekt ma zostać rozebrany, a zastąpić go powinna nowa skocznia zbudowana w sąsiedztwie Okurayamy.
Powstała w 1931 roku Okurayama miał już kiedyś obok siebie młodszą "siostrę". W 1957 roku obok osiemdziesięciometrowej wówczas skoczni stanęła arena o punkcie konstrukcyjnym K-60. Funkcjonowała przez 12 lat, rozebrano ją w 1969 roku, kiedy to pod kątem igrzysk olimpijskich zaplanowanych na 1972 rok zmodernizowano cały stadion i rozbudowano trybuny.
Wtedy też, w innej części miasta powstała Miyanomori. Sapporo bardzo poważnie myślało o ponownej organizacji igrzysk, najpierw w 2026, a potem w 2030 roku. W ramach założeń infrastrukturalnych planowano wykonać "odwrotny" proces, tzn. rozebrać Miyanomori i postawić skocznię normalną obok Okurayamy. Miała to być inwestycja szacowana na dziewięć miliardów jenów.
I choć z olimpijskich marzeń Sapporo nic nie wyszło, to plan rozbudowy Okurayamy przy jednoczesnym zamknięciu Miyanomori pozostał aktualny. Za takim rozwiązaniem opowiada się burmistrz miasta Katsuhiro Akimoto oraz większa część środowiska narciarskiego. - Dzięki dwóm obiektom zlokalizowanym obok siebie trening skoczka może być bardziej efektywny - uważa Masahiko Harada, były skoczek, a obecnie prezes Japońskiej Federacji Narciarskiej.
- Poza tym łatwiejsze byłyby wówczas kwestie administracyjne, zarządzanie jednym obiektem niesie ze sobą mniej problemów niż dwoma. Tak funkcjonuje to w Hakubie, w prefekturze Nagano oraz w wielu miejscach w Europie - dodaje drużynowy mistrz olimpijski z Nagano z 1998 roku. Wtóruje mu Masashi Abe, honorowy dyrektor muzeum olimpijskiego w Sapporo, według którego legendarna Okurayama powinna posiadać jeszcze bardziej wyjątkowy status. Prace, o których mowa mogą rozpocząć się już w 2025 roku.
Przypomnijmy, że na obu skoczniach po najważniejsze laury sięgali Polacy. W 1972 roku na Okurayamie tytuł mistrza olimpijskiego i jednocześnie mistrza świata wywalczył Wojciech Fortuna. W 2007 roku natomiast Adam Małysz w pięknym stylu zdobył złoty medal mistrzostw globu na Miyanomori.