Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

„Czuję się tu naprawdę komfortowo” – Michal Doležal o Polsce

Gdy w 2022 roku w kontrowersyjnych okolicznościach rozstawał się z posadą trenera biało-czerwonych, nic nie wskazywało na to, że już dwa lata później wróci do Polski. Michal Doležal udzielił w ostatnich dniach wywiadu portalowi Drbna.cz, w którym w samych superlatywach wyraża się o naszym kraju.

Doležal od 2022 roku pełnił funkcję asystenta trenera Stefana Horngachera w reprezentacji Niemiec. Postanowił jednak wrócić do Polski, gdy o pomoc poprosił go Kamil Stoch. - W Polsce czuję się naprawdę dobrze - przekonuje Czech. - Mam tu wielu przyjaciół. Kiedy zacząłem tu pracować, wiedziałem, w co się pakuję. Wytworzyła się tutaj swoista rodzinna atmosfera. Kiedy wyjeżdżałem z Polski w 2022 roku, nie sądziłem, że tak szybko tu wrócę. Skontaktował się ze mną jednak Kamil Stoch, który poprosił mnie, abym został jego trenerem personalnym. Przemyślałem tę ofertę i wróciłem. Mieszkają tu moi przyjaciele, a ja czuję się bardzo komfortowo - zapewnia. 

Szkoleniowiec Kamila Stocha zna Polskę nie tylko za sprawą swojej pracy w skokach narciarskich. - Pierwszy raz byłem w Polsce dawno temu, z rodziną. Szczerze mówiąc, urodziłem się blisko granicy z Polską, niedaleko Harrachova w Czechach. Moja rodzina mieszkała więc naprawdę blisko Polski. Później, jako skoczkowie narciarscy, często jeździliśmy tam na nasze pierwsze zimowe treningi na śniegu. Teraz Beskidy mają doskonałe zaplecze sportowe. Nie może być lepiej dla klubów, dla młodych sportowców. Widać, że wszyscy tutaj się starają, nawet Czesi przyjeżdżają tu trenować i czerpać z tego korzyści - mówi Doležal portalowi Drbna.cz.

Były trener polskiej kadry dostrzega progres, jaki w różnych dziedzinach dokonał się w naszym kraju.- Trudno powiedzieć, czy Polacy są podobni do Czechów, ale wszystko jest tu w porządku. Nawet jeśli chodzi o kuchnię, to jest tu naprawdę dobrze. Kuchnia polska jest podobna do kuchni czeskiej. Gdy porównuję Polskę, kiedy jeszcze skakałem z tą, jaka jest dzisiaj, to widzę, jak bardzo zmieniła się infrastruktura. Są nowe drogi, można tu bezpiecznie jeździć. Ważne jest to, że nic nie stoi w miejscu, ale wszędzie widać rozwój - konstatuje Doležal.

Jego podopieczny, Kamil Stoch, którego ma poprowadzić od udziału w igrzyskach olimpijskich w 2026 roku, w tym sezonie jak dotąd plasował się kolejno na 35., 28., 27. i 14 miejscu w poszczególnych konkursach nowego sezonu Pucharu Świata. Już w ten weekend stanie przed szansą wyraźnego podreperowania swojego dorobku. Kolejnym przystankiem pucharowej karuzeli będzie bowiem, tak dobrze znana naszym skoczkom Wisła.