Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Słowa pochwały dla juniorów. Trener Topór po Pucharze Kontynentalnym w Ruce

W ubiegły weekend siedmioosobowa reprezentacja Polski próbowała swoich sił na Rukatunturi (HS142) w ramach Pucharu Kontynentalnego 2024/25. W Ruce co najmniej raz punktował każdy z grona Biało-Czerwonych, a najlepszy dwukrotnie był 38-letni Piotr Żyła.

– Generalnie możemy być zadowoleni. Każdy z zawodników przywiózł punkty z Ruki. Piotrek Żyła rozkręcał się z dnia na dzień. W niedzielę niewiele zabrakło mu do podium – mówi nam Wojciech Topór o dwukrotnym mistrzu świata, który w Kraju Tysiąca Jezior był czternasty i czwarty.

Szesnasty i ósmy był z kolei inny z drużynowych mistrzów świata z 2017 roku, Maciej Kot. – Maciek też prezentował się solidnie. Szczególnie w drugiej serii niedzielnych zawodów oddał bardzo dobry skok – zwraca uwagę trener kadry narodowej B w rozmowie ze Skijumping.pl.

– Kacper Juroszek w piątek oraz sobotę nie skakał zbyt dobrze. W niedzielę z trochę z inną wizją pokazał, że jest w stanie dobrze skakać, pomimo popełnianych drobnych i prostych błędów. Tomek Pilch również zaprezentował się lepiej przy okazji drugiego konkursu – relacjonuje Topór na temat skoczków, którzy do czołowej „30” dostali się tylko w niedzielę.

– Juniorzy zasługują na słowa pochwały. Szczególnie biorąc pod uwagę, iż ta skocznia jest bardzo wymagająca, jak wszyscy wiemy. Dodatkowo już drugi tydzień byli poza domem. Stanęli na wysokości zadania – słyszymy na temat Tymoteusza Amilkiewicza, Szymona Byrskiego i Klemensa Joniaka, którzy bezpośrednio z Zhangjiakou udali się do Kraju Tysiąca Jezior, zbierając cenne doświadczenie na arenie międzynarodowej.

– Szkoda dyskwalifikacji Klimka w niedzielnym konkursie, bo i tak zdobyłby punkty, pomimo słabszego skoku. Ta dyskwalifikacja dotyczyła zbyt dużego kombinezonu w okolicach brzucha. Stres, momentami mróz przekraczający -20 stopni zrobiły swoje i Klimkowi zmniejszył się obwód w tym miejscu. Na przyszłość musimy częściej sprawdzać ten newralgiczny punkt – podkreśla 37-latek.

Kolejne zawody z cyklu Pucharu Kontynentalnego odbędą się po Świętach – 27 i 28 grudnia. Areną zmagań drugoligowców będzie Gross-Titlis-Schanze w Engelbergu, gdzie rozstrzygnie się kwestia dodatkowych miejsc startowych na poturniejowy okres Pucharu Świata, obejmujący konkursy w Zakopanem i loty w Oberstdorfie.