Strona główna • Puchar Świata

Austriacki dublet w Engelbergu. Hoerl: „Jesteśmy bardzo silni jako zespół"

Jan Hoerl triumfował w sobotnim konkursie na Gross-Titlis-Schanze w Engelbergu. Austriak zanotował drugie zwycięstwo w sezonie 2024/25 wyprzedzając swojego rodaka Daniela Tschofeniga i startującego przed własną publicznością Gregora Deschwandena. 


– Jestem przeszczęśliwy. Czuję się fantastycznie, bo oddałem dwa dobre skoki. Walka z Danielem też była bardzo ekscytująca – mówił tuż po konkursie Hoerl na antenie Eurosportu.

Austriak, po skoku na 142. metr, zajmował na półmetku zmagań drugą lokatę i musiał zawalczyć, by wyprzedzić liderującego Tschofeniga. Finałowy skok na 138,5 metra pozwolił mu to osiągnąć i to właśnie 26-latek cieszył się z wygranej. 

– To niewiarygodne. W ciągu ostatnich kilku lat osiągałem tu bardzo dobre wyniki i to tu sięgnąłem po swoje pierwsze podium – wspominał swoje trzecie miejsce z 2019 roku Austriak. – Być może miałem trochę szczęścia, ale dobrze je wykorzystałem i oddałem też rewelacyjne skoki. A to, że zajęliśmy pierwsze i drugie miejsce pokazuje, że jesteśmy bardzo silni jako zespół – podkreślił w rozmowie z rodzimymi mediami.

– Mam nadzieję, że jutro też będę mógł to wykorzystać i oddam dobre skoki. Jutro po zawodach ostatecznie zobaczymy, co z tego wyjdzie – przyznał w rozmowie z rodzimymi mediami. – Myślę, że powinienem pozostać skoncentrowany i skupić się na sobie. Jeśli to zrobię, wszystko będzie dobrze. 

Drugim miejscem, po skokach na odległości 142,5 i 135,5 metra, musiał zadowolić się Daniel Tschofenig. Młody Austriak nie poleciał tak daleko w swojej drugiej próbie i stracił do kolegi z kadry 6,5 punktu. – Ten drugi skok wciąż był całkiem fajny. Niestety zawaliłem trochę w ostatniej fazie lotu – przyznał 22-latek. 

Na najniższym stopniu podium stanął Gregor Deschwanden, który przed własną publicznością oddał skoki o długości 133,5 i 138,5 metra.

– Jestem szczęśliwy. Oddałem dwa dobre skoki. Byłem trochę przeziębiony w tym tygodniu, ale na szczęście moja technika dalej działa – mówił w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu. – Może jutro powalczę o zwycięstwo – skwitował Szwajcar. 

Liderem klasyfikacji generalnej wciąż pozostaje Pius Paschke, który ma w swoim dorobku już 702 punkty. Na pozycji wicelidera umocnił się zwycięski Hoerl (551 pkt), a podium uzupełnia Daniel Tschofenig (536 pkt).

Drugi konkurs indywidualny w Engelbergu zaplanowany jest na niedzielę na godzinę 16:00. Półtorej godziny wcześniej, o 14:30, rozpoczną się kwalifikacje.