Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Austriacka dominacja totalna. „To nie cud”

Ekipa dowodzona przez Andreasa Widhoelzla znokautowała resztę stawki w sobotnich kwalifikacjach do konkursu otwierającego 73. Turniej Czterech Skoczni. Austriacy zajęli pięć czołowych lokat, a najlepszy tego dnia okazał się Daniel Tschofenig. Jak wyjaśnić ten fenomen?

– To nie jest cud. Austriacy sześć-siedem lat temu zaczęli budowę systemu, w ramach którego rozpoczęli pracę na wielu frontach. Mam na myśli pracę naukową, sektor sprzętowy czy budowę centrum technologicznego, współpracując z wieloma osobami we wszystkich obszarach – wskazuje Thomas Thurnbichler w rozmowie ze Skijumping.pl.

– Do tego dochodzi współpraca międzyzespołowa w całym systemie. Kadry współpracują na każdym poziomie, wszyscy starają się pracować na ten sam cel. Wychowano naprawdę dobre pokolenie, do tego w tej reprezentacji jest bardzo dobra dynamika. Wszyscy motywują się nawzajem, żeby każdego dnia stawać się lepszym, ponieważ nie może przytrafić się słabszy dzień. Wszystkie elementy tej układanki pasują do siebie. Nie jest to zatem żaden cud, lecz efekty pracy zainicjowanej kilka lat temu – analizuje 35-latek, który przed przeprowadzką do Polski był asystentem Andreasa Widhoelzla w rodzimej kadrze narodowej.

– Jeśli chcemy być w tym miejscu, w którym oni, wówczas też musimy to robić – podkreśla Thomas Thurnbichler, główny trener reprezentacji Polski.

Niedzielny konkurs na 137-metrowym obiekcie w Oberstdorfie rozpocznie się o godzinie 16:30. Austriacy przystępują do niego jako zdecydowani faworyci i liderzy Pucharu Narodów, z przewagą 850 punktów nad Niemcami. W sobotnie popołudnie organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni ogłosili, że już wyprzedano wszystkie wejściówki na konkurs w Innsbrucku, który zaplanowano na 4 stycznia.