Stefan Horngacher: Dla nas Turniej się skończył. Spróbujemy za rok
23 lata czekają Niemcy na triumf swojego zawodnika w Turnieju Czterech Skoczni i wszystko wskazuje na to, że poczekają jeszcze co najmniej rok. Najlepszy spośród podopiecznych Horngachera, Pius Paschke, sklasyfikowany jest na szóstym miejscu i traci do lidera blisko 40 punktów...
O ile jeszcze czwarte miejsce wywalczone przez Paschkego podczas inauguracji w Oberstdorfie dawało Niemcom cień nadziei na sukces niedawnego lidera Pucharu Świata, tak 9. lokata w Ga-Pa i 8. w Innsbrucku sprawiły, że białą flagę wywiesił nawet trener naszych zachodnich sąsiadów, Stefan Horngacher.
-Turniej dla nas się skończył, Austriacy zdecydują o zwycięstwie między sobą. Są poza zasięgiem, dobrze wystartowali, złapali dobry rytm i świetnie się czują na swoim terenie. Trzeba to zaakceptować i uszanować - powiedział austriacki szkoleniowiec przed kamerą telewizji ARD.
- Mieliśmy nadzieję, że wejdziemy trochę lepiej w dzisiejszą rywalizację. Niestety, nie udało się. Skoki nie były tak luźne i swobodne, jak powinny być. Wyglądały na oddawane pod dużą presją. Sportowcy chcą wypaść jak najlepiej, czasami przynosi to odwrotny skutek. Tak było dziś. Musimy z tym żyć, teraz jedziemy do Bischofshofen, chcemy jutro zrobić dobry trening, a potem rozegrać dobre zawody. Nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowany. Taki jest sport. Próbowaliśmy wszystkiego i znów spróbujemy za rok - zakończył Horngacher.