Strona główna • Włoskie Skoki Narciarskie

Zamieszanie wokół Bresadoli. Trener wyjaśnia

Niestety, Giovanni Bresadola – wbrew mylnym komunikatom ze strony włoskiej – nie weźmie udziału w zakopiańskim Pucharze Świata. Mało tego, powrót rekonwalescenta na rozbieg jest planowany dopiero na tegoroczne lato. Dokładne położenie 23-latka i tło całego zamieszania nakreślił nam jego kadrowy trener, Jakub Jiroutek.

W miniony poniedziałek serwis fondoitalia.it – na postawie wieści z Włoskiej Federacji Sportów Zimowych (FISI) – opublikował artykuł informujący o powrocie Giovanniego Bresadoli do pucharowej rywalizacji, co miało się wydarzyć już w najbliższy weekend na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Ten sam portal przekazał też, że oprócz Bresadoli do Polski przyjadą Andrea Campregher, Francesco Cecon i Alex Insam. Wszystko zdementował jednak Jakub Jiroutek, trener reprezentacji skoczków narciarskich z Italii.

– Błąd był po naszej stronie. Aktualnie jesteśmy na obozie w Planicy i któryś z włoskich dziennikarzy pomyślał, że w tym samym składzie pojedziemy również do Zakopanego – przekazał nam czeski szkoleniowiec, prowadzący zawodników z Półwyspu Apenińskiego od sezonu 2023/24.

– Razem z nami w Planicy jest również Bresadola, ale on trenuje siłowo i na nartach biegowych. Jego powrót na skocznię jest zaplanowany na czerwiec tego roku. Do Zakopanego pojedzie Insam, a w środę podejmiemy decyzję w sprawie Cecona. Campregher uda się na Puchar Kontynentalny do Bischofshofen – doprecyzowuje Jiroutek w rozmowie ze Skijumping.pl.

– Nie pojawię się w Zakopanem – poinformował nas Giovanni Bresadola we wtorkowy wieczór, potwierdzając słowa Jiroutka.

Głosy sugerujące styczniowy powrót Bresadoli do pucharowej stawki zaskoczyły środowisko skoków narciarskich. Wszystko za sprawą poważnej kontuzji kolana, której Włoch nabawił się niespełna dziesięć miesięcy temu na Letalnicy w Planicy. Aktualnie olimpijczyk z Pekinu przechodzi żmudną rehabilitację po zerwaniu przedniego więzadła krzyżowego w lewym kolanie.

Włosi do tej pory nie otworzyli dorobku punktowego w Pucharze Narodów 2024/25. Dotąd najbliżej czołowej „30” był Insam, który w Oberstdorfie był 34.