„Skoczkowie” – reżyser Adam Nasiłowski o kulisach serialu Prime Video
„Skoczkowie” to pięcioodcinkowy serial dokumentalny, który w całości jest już dostępny na Prime Video, który w fascynujący sposób przybliża świat polskich skoków narciarskich. Jak podkreśla Adam Nasiłowski, reżyser projektu, produkcja nie tylko ukazuje sportowe zmagania, ale także odsłania ludzkie oblicze skoczków. „Chciałbym, żeby widzowie spojrzeli na chłopaków jak na ludzi, a nie maszynki do wygrywania” – mówi Nasiłowski, wskazując, że serial daje szansę zrozumienia, z jakimi wyzwaniami mierzą się sportowcy na co dzień.
Reżyser przyznaje, że pomysł na serial zrodził się w momencie kluczowych zmian w polskich skokach. „Odchodził Apoloniusz Tajner, a jego miejsce w roli prezesa Polskiego Związku Narciarskiego zajął Adam Małysz. Do tego doszedł nowy trener, młodszy od zawodników, co samo w sobie było historyczne” – wyjaśnia. Serial zabiera widzów za kulisy tej transformacji, ukazując zarówno osobiste historie skoczków, jak i wyzwania pracy z kamerą podczas mroźnych zawodów w odległych zakątkach świata.
Każdy z odcinków poświęcony jest innej postaci, a jednocześnie pokazuje różnorodność wśród zawodników. „Każdy z nich ma inną drogę, inny zestaw cech, które pozwoliły im tyle lat być na topie” – podkreśla Nasiłowski. Szczególnie wzruszająca jest historia Dawida Kubackiego, który otworzył się przed kamerami, dzieląc się zarówno radościami, jak i trudnymi chwilami. „To pokazuje, jak ważna jest dla niego rodzina – i to czyni go bohaterem” – dodaje reżyser.
Serial „Skoczkowie” to także nostalgiczną podróż do czasów Adama Małysza, którego sukcesy zapoczątkowały erę polskich skoków narciarskich. Produkcja pełna jest archiwalnych nagrań i wywiadów z gwiazdami, takimi jak Martin Schmitt czy Andreas Goldberger, co czyni ją wyjątkowym doświadczeniem dla kibiców. „Każdy, kto kocha skoki, znajdzie tu coś dla siebie” – zachęca Nasiłowski, dodając, że „Skoczkowie” to nie tylko sport, ale też wzruszająca opowieść o ludzkiej pasji i determinacji.
Jednak produkcja to nie tylko ukłon w stronę przeszłości, lecz także spojrzenie w przyszłość dyscypliny. Dzięki pokazaniu kulis pracy młodszych zawodników, takich jak Paweł Wąsek czy Aleksander Zniszczoł, serial staje się inspiracją dla nowych pokoleń. „Chcemy przypomnieć, jak wyglądały piękne chwile w polskich skokach, ale także pokazać, że nadchodzi nowa generacja, która ma szansę na kolejne wielkie sukcesy” – podsumowuje reżyser.