„Nie mogę niczego potwierdzić" — Granerud o planach dotyczących USA i Japonii
Halvor Egner Granerud zajął dziewiąte miejsce w niedzielnym konkursie indywidualnym na Muehlenkopfschanze (HS147). Norweg pozytywnie ocenia swój występ w Willingen i dementuje informacje o rezygnacji z udziału w zawodach w Lake Placid i Sapporo.
Podczas pucharowego weekendu w Willingen media donosiły o rezygnacji Halvora Egnera Graneruda z zawodów w Lake Placid i Sapporo. Norweski skoczek rzekomo miał ten czas wykorzystać na trening i przygotowanie do zbliżających się MŚ w Trondheim.
— Nie mogę niczego potwierdzić. Faktem jest jedynie to, że nieprawdą są moje słowa o rezygnacji z tych zawodów. Często udzielając wywiadu po norwesku, tłumacz Google coś przekręci i szerzą się nieprawdziwe informacje. Kilka razy się tak zdarzyło — powiedział nam Granerud po niedzielnym konkursie w Hesji i dodaje: — Nie zdecydowałem jeszcze, mam plan przygotowany na oba scenariusze. Tego wieczoru będziemy mieć spotkanie z trenerami i wtedy zapadnie decyzja.
28-latek powrócił do czołowej dziesiątki konkursu zaliczanego do Pucharu Świata po prawie dwumiesięcznej przerwie i szóstym miejscu w Wiśle.
— Ten weekend był sporym krokiem naprzód, z dosyć równymi i stabilnymi skokami. Na ten moment myślę, że pojawię się w Lake Placid i Sapporo, ale nic nie jest pewne. Może pojadę na oba weekendy, może na jeden, a może wcale — podsumowuje Norweg.
Korespondencja z Willingen, Jagoda Karpińska