„To były jedne z najtrudniejszych dni w moim życiu” - Nika Vodan jest już po operacji
Słoweńska skoczkini narciarska, Nika Vodan, ma za sobą ciężkie chwile. Kontuzja kolana, z którą zmagała się w trwającym sezonie, wymagała operacji. Na szczęście – jak sama przyznaje – wszystko przebiegło sprawnie. O swoich przeżyciach i aktualnym stanie zdrowia poinformowała, publikując wpis na Instagramie.
– Operacja się udała, pacjent przeżył – rozpoczęła żartobliwie Słowenka. – Minęło już kilka dni od operacji i muszę powiedzieć, że były to jedne z najtrudniejszych dni w moim życiu. Sama operacja przebiegła bardzo sprawnie i bardzo się cieszę, że byłam w tak dobrych rękach, że mogłam spokojnie wrócić do domu tego samego dnia – kontynuowała.
Pierwsza noc po zabiegu okazała się jednak niezwykle trudna. Ból się nasilał i żadne środki przeciwbólowe nie pomagały.
– To była jedna z najdłuższych nocy w moim życiu. Skończyło się na pogotowiu. Okazało się, że mam krwiaka w kolanie – wyznaje Nika.
Po odpowiedniej interwencji lekarzy jej stan uległ poprawie i teraz skoczkini powoli wraca do zdrowia.
– Czeka mnie sześć tygodni chodzenia o kulach i trzy miesiące przerwy od skoków – informuje.
Jak wykazały badania, problemem, przez który Vodan musiała przedwcześnie zakończyć sezon, była przesunięta łąkotka.
Pomimo wszelkich niepowodzeń zdobywczyni Kryształowej Kuli za sezon 2020/21 nie traci ducha walki. Na powrót do skoków będzie musiała jeszcze trochę poczekać, ale – jak wiemy z jej poprzednich publikacji – gdy tylko będzie taka możliwość, zamierza rozpocząć treningi, aby wrócić silniejsza na następny sezon.
– Teraz mogę w spokoju oglądać transmisje i kibicować wszystkim naszym sportowcom – dodaje na zakończenie.
Oprócz najbliższych wielkie wsparcie okazują zawodniczce kibice, którzy – szczególnie w komentarzach – życzą jej szybkiego powrotu do zdrowia.