Federer: "To ataki Włodarczyka a nie związku"
W hotelu "Gołębiewski" w Wiśle odbyła się konferencja prasowa, której głownymi bohaterami byli Adam Małysz oraz jego menadżer Edi Federer. Wiele gorzkich słów padało z ust obu panów - przede wszystkim pod adresem Prezesa PZN Pawła Włodarczyka
Prezes, według Adama Małysza "ma jakąś niechęć" do niego i do jego menadżera, konsultuje najpierw z mediami, dopiero później z zespołem co powoduje nerwową atmosferę.
Potwierdził, że chce się przygotowywać do Igrzysk z całą drużyną oraz Edim Federerem, który zapewnia skoczkowi wszystko, co jest potrzebne do przygotowań. Posłużył się przykładem Roberta Matei by przedsatawić złe opłacanie skoczków przez związek. Wykluczył stanowczo startowanie w innych barwach: "Jestem Polakiem i czuję się Polakiem. Innego kraju nie będę reprezentował" lecz jeśli nie nastąpi pogodzenie stanowisk PZN i Małysza/Federera, istnieje możliwość zakończenia kariery przez najbardziej utytułowanego skoczka w historii polskich skoków. Zaprzeczył również, by o ewentualnych startach Małysza w zawodach decydował austriacki menadżer.
Małysz, przeprosił swojego masażystę, Rafała Kota, za nadinterpretację przez dziennikarzy słów skoczka po jego występie w Planicy.
Federer zarzucił Prezesowi PZN, że ten unika spotkań z austriackim menadżerem, a ataki na niego są dziełem samego Włodarczyka a nie calego związku narciarskiego.
Zarząd PZN, według Federera, zgodził się już na przedłużenie umowy z jego firmą a obecne działania są prywatnym działaniem Pawła Włodarczyka i wielu z członków zarządu jest zaskoczonych działaniami Prezesa. Wszystkie umowy według Federera były korzystne i pomagały wszystkim skoczkom, nie tylko Małyszowi.
Nasuwa się pytanie, czy nie jest to już walka o obsadzenie "swoim człowiekiem" stanowiska Prezesa PZN. Wyraźnie konferencja była "anty-prezesowska", nie "anty-pznowska". Następne pytanie - kto w związku jest sympatykiem Federera? Kogo chce Federer na stanowisku Prezesa? Wiele ciepłych słów podczas konferencji, padło pod adresem Apoloniusza Tajnera...
Na jutrzejszej konferencji w Warszawie, należy się spodziewać ostrej odpowiedzi na dzisiejsze słowa Małysza i Federera.
autor: Bartłomiej J. Boczek, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 232