Strona główna • Mistrzostwa Świata

Thomas Thurnbichler: "Dzisiejszy wynik to pozytywny impuls przed jutrzejszym konkursem"

Trener naszej kadry A był umiarkowanie zadowlony z wyników dzisiejszego miksta. Podał skład na jutrzejszy konkurs drużynowy panów i streścił swoją taktykę.

- Myślę, że to pozytywny impuls, że awansowaliśmy dziś do drugiej serii. Na pewno widać poprawę w porównaniu z poprzednimi konkursami. Aczkolwiek ani zawodnicy, ani zawodniczki nie byli do końca zadowoleni ze swoich skoków. Więc wciąż jest spore pole do poprawy. Szczególnie ja musze się zatroszczyć o to, by chłopaki poprawili się jutro w konkursie drużynowym. Trzeba dać z siebie wszystko, włozyć w to całe serce. I to na pewno zrobimy. Dawid nie był dziś technicznie tak dobry, jak wczoraj na treningach. W obu skokach troszkę spóźnił odbicie, wykonał skok za bardzo od górnej połowy ciała, więc niewłaściwie przeszedł do fazy lotu. Aleksander miał problem z prędkością najazdową. Ale już to przedyskutowaliśmy i wie, co ma jutro poprawić. 

- Jutro w konkursie wystartują Aleksander, Kuba, Paweł i na końcu Dawid. Chcemy zacząć od Olka, żeby zbudować pozytywną dynamikę już od początku zawodów. Potem Kuba - zapewne będzie skakał z nieco dłuższego rozbiegu. Zwykle dla drugiej grupy jury podnosi belkę. Jest naturalnym lotnikiem, myślę, że dobrze to wykorzysta. Potem kolejny mocny punkt - Paweł, i na końcu Dawid, nasz najbardziej doświadczony zawodnik. Medal? Na pewno byłby niespodzianką, bo ani razu nie staliśmy na podium tej zimy. Ani drużynowo, ani indywidualnie. Ale na pewno damy z siebie wszystko walcząc o to podium. Już to mówiłem wiele razy - na mistrzostwa przyjeżdża się po medale i tylko po medale, więc to one sa celem, bez względu na to, jak odległe się one wydają. Piotr nie stracił jeszcze szansy na występ w konkursie indywidualnym na skoczni dużej, zobaczymy, jak spisze się jutro czwórka wybrana do drużynówki - powiedział Thomas Thurnbichler.  

Polska wystartuje w takim składzie po raz pierwszy. Jakub Wolny wraca do rywalizacji w drużynie po trzech latach. Po raz ostatni pokazał się kibicom w konkursie drużynowym w Planicy w marcu 2022 roku. I zadebiutuje w takim konkursie na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Do tej pory jedynym jego występem drużynowym na imprezie medalowej był konkurs mistrzostw świata w lotach w Vikersund, gdzie zespół w składzie Żyła-Kubacki-Stoch-Wolny zajął piąte miejsce. 

- Cieszę sie z decyzji trenera, bo cały okres przygotowawczy cieżko pracowałem. A po to się trenuje, by startować. I bardzo mnie to cieszy, że będe mógł razem z kolegami stanąć do rywalizacji drużynowej na tak ważnej imprezie, jak mistrzostwa świata - powiedział jakub Wolny. 

Paweł Wąsek również zadebiutuje w konkursie drużynowym na mistrzostwach świata. Natomiast trzy lata temu reprezentował Polskę w konkursie drużynowym na Igrzyskach Olimpijskich.