Strona główna • Mistrzostwa Świata

Co Norwegowie robili z kombinezonami? Kathol: Przeszywanie nie jest zakazane

W sobotę świat skoków narciarskich obiegły nagrania przedstawiające sztab reprezentacji Norwegii wykonujący manipulacje wokół kombinezonów swoich zawodników. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz zapowiada protest w sprawie. Problemów nie widzi z kolei kontoler sprzętu światowej federacji, Christian Kathol.

Tuż przed konkursem indywidualnym na dużej skoczni, Jakub Balcerski ze Sport.pl opublikował nagrania, które mają przedstawiać sztab reprezentacji Norwegii przeszywający chipy FIS z oznaczonych do niesprawdzanych kombinezonów. Filmy przedstawiające kontrowersyjny proceder wywołały poruszenie w środowisku. Do sprawy odniósł się między innymi prezes PZN Adam Małysz.

- Te chipy się koduje. Wystarczy, że masz taki sam system, potrafisz powielić chip i później użyć w nowym kombinezonie. Najdziwniejsze jest to, że te chipy już są przyklejone na materiale, który jest po prostu z belki rozwinięty - stwierdził "Orzeł z Wisły" w studiu Eurosportu.

- Nie wolno poszerzać kombinezonu, ale można zwężać, jeśli kontroler gdzieś cię zdyskwalifikował czy podważył, że masz za dużo tego materiału. Ale to nie może być dodany całkowicie nowy element. Dzisiaj każdy z tych elementów ma swój chip i po to je wprowadzono, żeby po prostu nie wymieniano elementów. Często teamy tak robiły, że wymieniały na przykład dół lub górę kombinezonu. Dzisiaj przez te chipy nie powinno to mieć miejsca - dodał czterokrotny mistrz świata, który zapowiada: - My będziemy na pewno protestować. Już rozmawialiśmy z Austriakami i myślę, że inni się również do tego dołączą. Nie może tak być, to nie jest fair play. Wiem że bywają różne innowacje, które gdzieś tam ktoś wymyśli, ale są one w granicy przepisów.

- Ja jestem zły na przykład na nasze buty Ferrari Nagaby, które mieliśmy na igrzyskach w 2022 roku. Bo de facto to były nowe buty, ale one spokojnie mogły być użyte. Nie było takiego przepisu, przez które mogły być niedopuszczone - wspomina Małysz.

- FIS rozmawiała już na ten temat, są jakieś dziwne wytłumaczenia, że to były kombinezony na loty, czy coś takiego. Tylko, że po mieliby szyć kombinezony na loty tutaj po nocach. To jest trochę dziwne, więc na pewno ten protest będzie składany. Nie wiem, czy to będzie oficjalny protest. Wiem, że FIS o tych rzeczach już wie. Jak nie zareaguje, to na pewno to będzie duży skandal - przyznaje czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli: - Wyniknąć na pewno może to, że może być dyskwalifikacja, jeśli dziś przyłapią ich, że mają te inne kombinezony z powielonymi chipami. To musiałaby być dyskwalifikacja. Ciężko powiedzieć, czy jesteśmy w stanie zrobić coś wstecz, jeśli oni wcześniej wyprawiali takie rzeczy. Nie jesteśmy w zasadzie w stanie, bo tej kontroli nie było bezpośrednio po skoku.

- Wiem, że były już jakieś kontrole kombinezonów, od razu wezwano Norwegów. Ale to jest ciężkie do udowodnienia, bo mogą przyjść z zupełnie innymi kombinezonami - zwraca uwagę Małysz.

Do sprawy odniósł się Christian Kathol. Kontroler sprzętu FIS w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu stwierdził, iż nie widzi kontrowersji w nagraniach Jakuba Balcerskiego.

- Widziałem te filmy i chciałbym zaznaczyć, że nie jest zakazanym przeszywać kombinezony i poprawiać szwy - mówi Austriak: - Ja zajmuję się ustawianiem chipów. Kombinezony są dopasowane do ciała. To normalna procedura.

- Najważniejsze jest to, żeby nikt nie manipulował kombinezonami. Ja sprawdzam wszystkie kombinezony. Widziałem swoje oznaczenia, też drugą warstwę zabezpieczeń, które mamy w chipach. Także ja bym rozpoznał podróbki - dodaje Kathol.

Kontroler FIS odniósł się też do zdjęć z konkursu na normalnej skoczni, na których kombinezon siedzącego na belce Karla Geigera wyglądał na znacznie większy od kostiumów rywali: - Jedno jest jasne. Widać było na niektórych zdjęciach, że kombinezon nie układał się dobrze, ale porównałem te zdjęcia z tym, co widziałem potem podczas kontroli. Trzeba pamiętać, że nie tylko Geiger ma takie ułożenie kombinezonu. To jest normalne.

AKTUALIZACJA: Jak poinformował Jakub Balcerski, FIS odrzuciła wspólny protest reprezentacji Polski, Austrii i Słowenii, który najprawdopodobniej dotyczył kombinezonów Norwegów. Z kolei jak dodał Kacper Merk, własny protest złożyli również Niemcy.